"To namioty dla policji, a nie obóz migrantów". Władze uspokajają rozjuszonych mieszkańców Lampedusy
Władze Włoch musiały uspokajać protestujących mieszkańców Lampedusy, którzy wyszli na ulice, widząc powstające na obrzeżach miasta kolejne namioty. Przedstawiciele rządu wyjaśniali, że są to namioty przeznaczone dla nowych funkcjonariuszy, którzy przybędą na wyspę, aby pomagać w związku z obecnym kryzysem, nie zaś kolejne schronienia dla zagranicznych przybyszów.
2023-09-16, 17:00
Podczas sobotniej demonstracji mieszkańców włoskiej Lampedusy przeciwko budowie obozowiska dla imigrantów, do jednego z protestujących zadzwonił komisarz policji w Agrigento Emanuele Ricifari. Przez zestaw głośnomówiący wyjaśnił, że „te namioty, które zostaną przywiezione na wyspę, są dla nas. Nie mamy gdzie umieszczać funkcjonariuszy, a teraz potrzeba znacznie więcej policjantów na wyspie” - podała włoska agencja Ansa.
Rano mieszkańcy Lampedusy z zastępcą burmistrza Attilio Lucią na czele zablokowali główną ulicę Vittorio Emanuele. Protest nastąpił, gdy rozeszła się wieść, że na terenie dawnej bazy wojskowej Loran powstanie miasto namiotowe dla imigrantów, a na promie, który wkrótce dopłynie do portu, znajdują się pojazdy i sprzęt wojskowy, w tym namioty.
Komisarz Ricifari powiedział protestującym, że "namioty są dla policji, a nowy hotspot zostanie zbudowany w Porto Empedocle na Sycylii". Potwierdzili to rządowy komisarz ds. nadzwyczajnej sytuacji migracyjnej Valerio Valenti i prefekt Agrigento Filippo Romano.
Lampedusa jest już przeciążona
"Nie chcemy obciążać Lampedusy, która jest już przeciążona. To sytuacja, która ciąży również nam, policji" - podkreślił komisarz Ricifari. "Lepiej przewieźć tych ludzi do Porto Empedocle, aby odciążyć wyspę" - dodał.
REKLAMA
Zobacz również na niezalezna.pl: Migranci wciąż dopływają na Lampedusę. Mieszkańcy mają dość - wyszli na ulice!
Słów komisarza wysłuchały setki mieszkańców Lampedusy. Po wyjaśnieniach odblokowali ulice.
W piątek okręty włoskiej marynarki wojennej chroniły wyspę przed nowymi imigrantami i zabierały po 800-1000 osób bezpośrednio z morza, przewożąc je do Pozzallo, Messyny albo Reggio Calabria. Obecnie w Porto Empedocle znajduje się 1600 imigrantów.
- Europa Zachodnia ma ogromny problem z migrantami. Z drugiej strony promuje i nagradza Agnieszkę Holland
- W takich łodziach na Lampedusę przybywają migranci. "Są dla nich zagrożeniem"
Zobacz także: "Granice powinny być szczelne". Tomasz Trela o bezpieczeństwie państwa w kontekście Lampedusy
PAP/łs
REKLAMA