Niemcy coraz bardziej podzieleni ws. migracji. Chadecka opozycja niezadowolona z ustaleń szczytu
Lider niemieckiej opozycji Friedrich Merz wyraził niezadowolenie z efektów ostatniego szczytu migracyjnego w Urzędzie Kanclerskim. We wtorek władze federalne i landowe doszły do porozumienia w sprawie finansowania uchodźców. Szef CDU ocenia, że podczas szczytu pominięto najważniejsze kwestie.
2023-11-08, 10:06
Szef opozycyjnej chadecji stwierdził, że rząd federalny - mimo regularnie ogłaszanych "rewolucji legislacyjnych" - nie robi nic poza "doraźną łataniną". Dodał, że zapowiedziany szumnie przez Olafa Scholza "pakt dla Niemiec" nie rozwiąże kryzysu migracyjnego. - Mówię bez upiększania, bo zignorowano nasze propozycje. Poza tym musimy się liczyć z tym, że ustalenia szczytu nie zostaną uwzględnione w parlamencie - oburzył się Friedrich Merz.
Zdaniem przewodniczącego CDU Olaf Scholz najpierw wysyła "pojednawcze gesty", a potem afirmuje "jedynie słuszne recepty", uparcie podzielane przez jego partyjnych kolegów. - Czyni to nawet wtedy, gdy rzeczywistość im zaprzecza - podkreślił.
- Niemcy chcą prowadzić kontrole graniczne w Polsce. Wiceszef MSWiA: to z wielu względów wykluczone
- Berlin ugina się pod naporem migrantów. "Miasto bezpiecznych portów" zapłaci nawet miliard euro rocznie
- Część krajów Unii Europejskiej uszczelnia granice przed nielegalną migracją
Postulatu podczas szczytu
Podczas szczytu premierzy landów domagali się od Berlina dodatkowych środków. Kanclerz obiecał, że dofinansuje samorządy łączną kwotą trzech i pół miliarda euro. Dyskutowano też o usprawnieniu deportacji migrantów i zmniejszeniu wypłacanych im zasiłków.
Według Friedricha Merza nie poruszono kluczowych tematów - rozszerzenia listy bezpiecznych krajów pochodzenia, ograniczenia prawa do łączenia rodzin i zakazu wielokrotnego składania wniosku o azyl.
REKLAMA
IAR/kg
REKLAMA