Nie żyje Rosalynn Carter. Była pierwsza dama USA miała 96 lat
W Stanach Zjednoczonych zmarła była pierwsza dama Rosalynn Carter, żona 39. prezydenta USA Jimmy’ego Cartera. Dwa dni wcześniej została objęta opieką hospicyjną w swoim domu w stanie Georgia. Miała 96 lat. "Była moją równorzędną partnerką we wszystkim co kiedykolwiek osiągnąłem" - napisał Jimmy Carter w wydanym oświadczeniu.
2023-11-19, 23:55
Była pierwsza dama USA Rosalynn Carter zmarła w niedzielne popołudnie w otoczeniu rodziny w swoim domu w miejscowości Plains. W maju tego roku zdiagnozowano u niej demencję a w piątek otoczono domową opieką hospicyjną.
"Rosalynn była moją równorzędną partnerką we wszystkim co kiedykolwiek osiągnąłem. Dawała mi cenne rady i słowa zachęty kiedy ich potrzebowałem. Dopóki Rosalynn była na świecie zawsze wiedziałem, że ktoś mnie kocha i wspiera" - napisał w oświadczeniu były prezydent Jimmy Carter, który w ubiegłym miesiącu obchodził 99. urodziny. On również jest objęty opieka hospicyjną.
"Współprezydent" Stanów Zjednoczonych
Urodzona jako Eleanor Rosalynn Smith 18 sierpnia 1927 r. wyszła za mąż za Jimmy'ego Carter 7 lipca 1946 r. Byli małżeństwem przez 77 lat, mieli czworo dzieci, 11 wnuków i 14 prawnuków.
Służyła jako pierwsza dama podczas kadencji swego męża w latach 1977-1981. Zarówno jako pierwsza dama, jak i po opuszczeniu Białego Domu, zajmowała się kwestiami zdrowia psychicznego oraz praw człowieka.
REKLAMA
Była najbliższą doradczynią męża zarówno podczas rządów w Białym Domu jak i później kiedy poświęcił się działalności humanitarnej. Doradcy prezydenta mówili często nieoficjalnie, że jest "współprezydentem".
W odróżnieniu od wielu poprzednich Pierwszych Dam, Rosalynn brała udział w posiedzeniach gabinetu, wypowiadała się na temat wielu kontrowersyjnych problemów i reprezentowała męża podczas podróży zagranicznych.
"W imieniu wdzięcznego narodu przesyłamy wyrazy miłości prezydentowi Carterowi, całej rodzinie Carterów i niezliczonym ludziom w naszym kraju i na świecie, których życie jest lepsze, pełniejsze i jaśniejsze dzięki spuściźnie Rosalynn Carter" - napisali w oświadczeniu prezydent Joe Biden i jego żona Jill.
Czytaj także:
REKLAMA
Posłuchaj
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA