Zaginiony w Iranie Amerykanin pracował dla CIA
Robert Levinson udał się na należąca do Iranu wyspę Kish w 2007 roku i wtedy ślad po nim zaginął. W 2010 roku jego rodzina otrzymała nagranie wideo, a rok później jego zdjęcie. Nie wiadomo było kto go przetrzymuje.
2013-12-13, 07:53
Posłuchaj
Były agent FBI Robert Levinson, który 7 lat temu zaginął w Iranie pracował dla CIA, ale misja nie była zaakceptowana przez przełożonych. Tak wynika z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez agencję Associated Press.
Skandal w CIA
Amerykanie oskarżyli o porwanie irańskie służby specjalne. Jednocześnie zaprzeczali, że pracował dla służb wywiadowczych. W czwartek agencja Associated Press poinformowała jednak, że Levinson pracował dla CIA. Do Iranu pojechał jednak bez zgody przełożonych, o jego misji wiedziała tylko niewielka grupa analityków co doprowadziło do skandalu wewnątrz agencji.
By uniknąć pozwu sądowego CIA zapłaciła rodzinie Levinsona 2,5 miliona dolarów. Z pracy zwolniono tez trzech analityków i zaostrzono wewnętrzne procedury dotyczące misji zagranicznych.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Puste obietnice?
Associated Press poinformowała, że od 2010 roku trzykrotnie była proszona przez władze USA o niepublikowanie informacji na ten temat. Za każdym przedstawiciele rządu przekonywali dziennikarzy, że są bliscy uwolnienia zaginionego agenta. Ponieważ były to puste obietnice, AP zdecydowała się na publikację wyników reporterskiego śledztwa.
IAR,kh
REKLAMA