Pobicie ukraińskiej dziennikarki. Milicja: sprawcy związani z opozycją

Jak poinformowała ukraińska milicja, w związku z pobiciem dziennikarki Tetiany Czornowoł zatrzymano już cztery osoby.

2013-12-27, 13:56

Pobicie ukraińskiej dziennikarki. Milicja: sprawcy związani z opozycją

Posłuchaj

Mykoła Czynczyn: jeden z podejrzanych Ołeksandr Kotenko był członkiem bandyckiej grupy Sawłochowa, która była częścią bandy Rybałki, który został zabity w 2005 roku, z którym współpracowali bracia Kliczko (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak poinformował Mykoła Czynczyn z Głównego Wydziału Śledczego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, podejrzani mogą mieć związek z niezrzeszonym deputowanym Dawidem Żwaniją, a także członkami opozycyjnych partii Ojczyzna związanej z Julią Tymoszenko i Udar Witialija Kliczki.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
Funkcjonariusz poinformował, że jedna z osób, która jest podejrzana o pobicie dziennikarki była kiedyś pośrednio powiązana z liderem Udaru. Czynczyn oświadczył, że ustalono, że Ołeksandr Kotenko był członkiem bandyckiej grupy Sawłochowa. Ta z kolei była częścią bandy Rybałki, który został zabity w 2005 roku, a z którym współpracowali bracia Kliczko. Bracia Witalij i Wołodymyr Kliczko wielokrotnie zaprzeczali, iż mieli jakikolwiek związek z ukraińskim światem przestępczym.
Wcześniej ukraińska prasa podała, że jeden z podejrzanych o pobicie Czornowoł i właściciel pojazdu, który uczestniczył w zdarzeniach w nocy z wtorku na środę, figuruje w aktach sądowych jako szef rejonowej organizacji rządzącej Partii Regionów w Zaporożu. MSW Ukrainy oświadczyło natychmiast, że człowiek ten nie zajmuje się działalnością polityczną.
Zatrzymane osoby twierdzą, że z napadem na dziennikarkę nie mają nic wspólnego. Podkreślają, że mają alibi.
Pobicie dziennikarki
Tetiana Czornowoł została pobita w nocy z wtorku na środę. Samochód, którym wracała do domu, został najpierw kilkakrotnie uderzony przez jadące za nim auto terenowe, a następnie zepchnięty do przydrożnego rowu. Następnie nieznani mężczyźni wyciągnęli dziennikarkę z pojazdu, pobili i pozostawili w miejscu zdarzenia. Tam znaleźli ją milicjanci z drogówki, którzy przewieźli ją do szpitala.
Wywiad z dziennikarką pobitą w Kijowie. "Atak związany ze śledztwami dziennikarskimi">>>
34-letnia kobieta ma pokiereszowaną twarz, połamany nos, wstrząśnienie mózgu i nie może samodzielnie się poruszać. Czeka ją kilka operacji.
Milicja ogłosiła, że na podstawie nagrania z wideorejestratora zamontowanego w samochodzie poszkodowanej zidentyfikowała i znalazła już samochód sprawców pobicia oraz zatrzymała dwóch podejrzanych mężczyzn. Trzeci nadal jest poszukiwany.
Czornowoł dużo pisała o bogactwie najwyższych urzędników państwowych z prezydentem Wiktorem Janukowyczem na czele. We wtorek opublikowała artykuł "Tu mieszka kat", w którym zamieściła adres i zdjęcia posiadłości szefa MSW Witalija Zacharczenki, obarczanego odpowiedzialnością za używanie przez milicję siły wobec uczestników protestów w Kijowie. Przygotowywała także materiał o rezydencji prokuratora generalnego Wiktora Pszonki.
x-news.pl, CNN

USA i UE zaniepokojone
Unijne przedstawicielstwo w Kijowie oświadczyło, że UE jest bardzo zaniepokojona wzrostem przemocy wobec aktywistów, liderów politycznych i dziennikarzy, którzy biorą udział w protestach na Ukrainie. W tym kontekście wymieniono atak na dziennikark Tetianę Czornowoł.

Urzędnicy przypomnieli, że Ukraina zobowiązała się do poszanowania praw człowieka, które są podstawowymi wartościami demokratycznego i wolnego społeczeństwa. "Obowiązkiem i odpowiedzialnością władz jest ochrona prawa obywateli do pokojowych demonstracji, ochrona wolności wypowiedzi dziennikarzy i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego: takie prawa muszą być chronione wszędzie i dla wszystkich" - czytamy w oświadczeniu przedstawicielstwa Wspólnoty na Ukrainie.
Unijny politycy zaapelowli też do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o przeprowadzenie natychmiastowego śledztwa w sprawie ataku na dziennikarkę i w innych podobnych sprawach. "Brak działania ze strony władz podważyłby zaufanie społeczeństwa w zdolność państwa do ochrony swoich obywateli" - napisano w oświadczeniu.
- Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone przemocą wobec dziennikarzy na Ukrainie i próbami ich zastraszania. Szczególny niepokój budzi pobicie dziennikarki Tetiany Czornowoł - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu. Jennifer Psaki wezwała rząd Ukrainy do zapewnienia poszanowania praw człowieka, w tym wolności wypowiedzi. Podkreśliła, że USA oczekują od władz w Kijowie, że wyślą jasny sygnał, że nie będą tolerowały przemocy wobec tych, którzy krytykują rząd.
Protesty na Ukrainie

Demonstracje na Ukrainie rozpoczęły się 21 listopada, kiedy tamtejsze władze zdecydowały, że wstrzymują przygotowania do podpisania umowy o stowarzyszeniu z UE. Od tego czasu na Majdanie Niepodległości w Kijowie stoi obozowisko.

W czwartek przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w Kijowie pikietowało ponad tysiąc osób. Żądały one między innymi uczciwego śledztwa w sprawie pobicia Czornowoł. Demonstranci - wśród nich są głównie zwolennicy opozycyjnych partii: Ojczyzna, Swoboda i UDAR - przynieśli zdjęcia pobitej dziennikarki, które pokazywali wchodzącym do budynku urzędnikom.

REKLAMA

Manifestujący domagali się także wyjaśnienia innych przypadków pobić antyrządowych i prozachodnich działaczy oraz ukarania winnych funkcjonariuszy, którzy brali udział w brutalnej pacyfikacji 30 listopada na placu Niepodległości. Według opozycji, za wszystkie te fakty odpowiada minister spraw wewnętrznych Witalij Zacharczenko, który powinien ustąpić ze stanowiska.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej