33-letnia Polka zgwałcona w Indiach. Konsul wkracza do akcji

33 letnia kobieta podróżuje po Indiach ze swoją 2,5 letnią córka. Twierdzi, że została zgwałcona przez taksówkarza.

2014-01-05, 19:38

33-letnia Polka zgwałcona  w Indiach. Konsul wkracza do akcji

Posłuchaj

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski o sprawie Polki zgwałconej w Indiach (IAR)
+
Dodaj do playlisty

O sprawie napisały sobotnie indyjskie gazety. "The Times of India" i "The Hindu", opierając się na raporcie policyjnym, poinformowały, Polka została zgwałcona .

- Konsul z New Delhi pracuje z miejską policją, żeby wyjaśnić sprawę - powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Dodatkowe informacji na ten temat rzecznik będzie mógł przekazać, gdy tylko będzie znał więcej szczegółów.

Polka zeznała na policji, że 2 stycznia wieczorem w pobliżu autostrady zatrzymała biały samochód, którego kierowca zaproponował, że ją podwiezie. Po przejechaniu części drogi samochód nagle się zatrzymał. Kierowca wyciągnął nóż i zaczął jej grozić. Gdy zaczęła stawić opór, taksówkarz prysnął jej w twarz jakimś środkiem, po czym straciła przytomność.

Kobieta twierdzi, że gdy następnego dnia obudziła się rano siedziała na ławce na stacji kolejowej Nizammudin na południu Delhi. Obok niej siedziała jej córka. Dziecko płakało. Polka była podrapana. Uświadomiła sobie, że padła ofiarą napaści na tle seksualnym.
Nic więcej na ten temat nie wiadomo.

REKLAMA

Podróż po Indiach to duże ryzyko. W zeszłym roku, po nagłośnieniu przypadków gwałtów, aż o 25 proc. spadła liczba zagranicznych turystów odwiedzających Indie. Liczba zagranicznych turystek - jak podało Indyjskie Stowarzyszenie Izb Handlowych i Przemysłowych (ASSOCHAM) - spadła w tym czasie aż o 35 proc. Z podróży do Indii zrezygnowały głównie kobiety z Kanady, USA i Australii.

W czerwcu 2013 roku trzech mężczyzn zgwałciło 30-letnią Amerykankę, która podróżowała po północnych Indiach. Kobieta próbowała wrócić autostopem do swego hotelu po wizycie u przyjaciół. Nie mogła znaleźć taksówki i wsiadła do ciężarówki, w której znajdowało się trzech mężczyzn. Samochód zjechał na ubocze, gdzie wszyscy trzej mężczyźni zgwałcili pasażerkę.
Kilka miesięcy wcześniej ofiarą gwałtu padła 39-letnia turystka ze Szwajcarii, która z mężem zwiedzała środkowe Indie na rowerze. Grupa mężczyzn z pobliskiej wioski związała mężczyznę, kobietę zgwałcili. Czterech napastników oskarżono o gwałt zbiorowy, a dwóch - o napad i kradzież.
Kilka dni później Brytyjka wyskoczyła z balkonu hotelu w Agrze na północy Indii, uciekając przed mężczyzną, który wdarł się do jej pokoju i prawdopodobnie chciał ją zgwałcić.

16 grudnia 2012 roku sześciu sprawców zaatakowało młodą studentkę i jej towarzysza. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona a potem brutalnie pobita. Po dwóch tygodniach 23-latka zmarła w szpitalu w Singapurze w wyniku obrażeń.
Brutalna napaść wywołała oburzenie w kraju. Wybuchły protesty uliczne. W odpowiedzi rząd Indii wprowadził surowsze kary za napaści seksualne i inne przestępstwa wobec kobiet, np. handel kobietami czy atakowanie ich kwasem. Utworzono też sieć specjalnych sądów, które zajmują się wyłącznie sprawami dotyczącymi przemocy seksualnej.

PAP/asop

REKLAMA

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej