Lekarze: stan zdrowia byłego premiera Izraela Ariela Szarona wciąż się pogarsza
Jak podkreślił dyrektor szpitala pod Tel-Awiwem, gdzie przebywa Ariel Szaron, choć lekarzom udało się ustabilizować część parametrów organizmu, stan byłego premiera Izraela pogarsza się z dnia na dzień.
2014-01-06, 13:06
Dyrektor szpitala, dr Zeew Rotstein, ocenił, że teraz tylko cud mógłby uchronić Ariela Szarona przed dalszym pogorszeniem się stanu jego zdrowia.
Były premier Izraela jest od siedmiu lat w śpiączce po doznanym udarze mózgu. O krytycznym stanie zdrowia 85-letniego Szarona poinformowano w czwartek. Media przekazały, że wystąpiły problemy z nerkami.
Ariel Szaron to jeden z najbardziej poważanych w Izraelu polityków, był premierem tego kraju w latach 2001-2006. To on - sprawując wówczas funkcję ministra obrony - przeprowadził w 1982 roku inwazję na Liban. Jako premier opowiadał się za budową izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu i rozpoczął budowę muru oddzielającego tereny izraelskie od palestyńskich.
Jest oskarżany o zbrodnie wojenne, zwłaszcza w związku z masakrami w obozach Sabra i Szatila, w których zginęło - jak się szacuje - od 460 do 3,5 tys. uchodźców palestyńskich. Badająca te wydarzenia izraelska Komisja Kahane uznała jego "pośrednią odpowiedzialność" za to, co się stało. Od tamtej pory Ariel Szaron przez wielu przeciwników nazywany jest "Rzeźnikiem Libanu".
4 stycznia 2006 roku Szaron został uznany za "tymczasowo niezdolnego do pełnienia swoich funkcji". Jego uprawnienia przejął dotychczasowy wicepremier, Ehud Olmert.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, IAR, Wikipedia, kk
REKLAMA
REKLAMA