Niebezpieczni przestępcy wyjdą na wolność. Dziś narada policji

W czwartek w Komendzie Głównej Policji odbędzie się narada poświęcona działaniom policjantów wobec groźnych przestępców, którzy w najbliższym czasie opuszczą zakłady karne.

2014-01-16, 10:28

Niebezpieczni przestępcy wyjdą na wolność. Dziś narada policji
(Zdjęcie ilustracyjne). Foto: policja.pl

Posłuchaj

Przestępcy wychodzą na wolność. Policjanci się przygotowują. Relacja Kseni Maćczak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W spotkaniu mają uczestniczyć przedstawiciele wszystkich komend wojewódzkich. Odpowiadają oni za koordynację działań funkcjonariuszy prowadzących nadzór prewencyjny nad skazanymi za najcięższe przestępstwa, którzy w najbliższym czasie opuszczą zakłady karne.

- Chodzi o koordynację działań w zakresie prowadzenia nadzoru prewencyjnego. Policjanci mają prowadzić takie działania, które spowodują, że będą mieli wiedzę na temat osób, które na danym terenie opuszczają zakład karny. Chodzi o to, żeby mieć wiedzę i podejmować adekwatne działania policyjne względem takich osób - powiedział rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów.
- Niestety, wiele lat temu w polskim prawie zrobiono pewien błąd, nie myśląc o tym, że takie osoby opuszczą zakład karny, a dziś to policja musi stanąć na wysokości zadania - dodał Sokołowski. I jednocześnie zapewnił, że policja zrobi wszystko, by w jak największym stopniu wyeliminować zagrożenie dla obywateli.
Na początku stycznia komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński powołał specjalny zespół w tej sprawie, którego prace koordynuje zastępca szefa KGP ds. kryminalnych nadinsp. Mirosław Schossler.
x-news.pl, TVN24
Groźni przestępcy wychodzą na wolność
W poniedziałek nadinsp. Działoszyński i dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacek Włodarski podpisali porozumienie, na mocy którego między KGP i SW przekazywane są informacje m.in. o szczególnie niebezpiecznych skazanych, którzy opuszczają zakłady karne.
Ma to związek z podpisaną w połowie grudnia przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Ustawą o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Przepisy zostały ogłoszone w Dzienniku ustaw 7 stycznia, mają wejść w życie 22 stycznia. Ustawa daje możliwość umieszczenia takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary, w specjalnym ośrodku lub oddania jej pod dozór policji.
x-news.pl, TVN24
Według części mediów i polityków opozycji zwłoka w opublikowaniu ustawy może skutkować tym, że niektóre osoby, których przepisy dotyczą, zdążą wyjść na wolność. W tym kontekście wymieniany jest przypadek Mariusza Trynkiewicza.
Ustawa dotyczy m.in. postępowania wobec sprawców zabójstw i gwałtów, skazanych w czasach PRL na karę śmierci. Na mocy amnestii w 1989 roku zamieniono tym osobom wyroki śmierci na 25 lat (w kodeksie karnym nie funkcjonowała wówczas kara dożywocia). Ponadto, odnosi się do innych groźnych przestępców, jeśli odbywają oni kary w systemie terapeutycznym i dodatkowo występowały u nich zaburzenia psychiczne, bądź preferencji seksualnych, które mają taki charakter, że "zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy" zagrożonego karą przynajmniej 10 lat więzienia.
Resort sprawiedliwości informował w listopadzie, że według szacunków, obecnie ustawa ta potencjalnie będzie dotyczyła maksymalnie 18 osób, w tym dwóch skazanych niegdyś na kary śmierci.
x-news.pl, TVN24
"Szatan z Piotrkowa" opuszcza więzienie
W lutym zakład karny opuści m.in. Mariusz Trynkiewicz, pedofil, który w 1989 roku został skazany za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci (na mocy amnestii zamieniono mu karę na 25 lat więzienia).
- Jeśli chodzi o Mariusza T., to koncentrujemy nasze działania na terenie powiatu piotrkowskiego, ale dotyczą one także całego obszaru województwa łódzkiego. Zakładamy, że mężczyzna może powrócić w rodzinne strony na teren piotrkowskiego, dlatego już od kilku tygodni wypracowujemy pewne procedury - powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka.
Podkreśliła, że odczucia społeczne, a także inne przesłanki związane z ewentualnym zagrożeniem z jego strony, w ocenie policji są realne i zrozumiałe.
- Podejmujemy więc działania, które mają zapewnić szeroko rozumiane bezpieczeństwo osobom, które znalazłyby się w jego otoczeniu, jak i jemu samemu. W tym przypadku w grę wchodzi duży czynnik emocjonalny. Na wielu forach internetowych i w wielu wypowiedziach nastroje wyraźnie wskazują, że dla niego również istnieje pewne zagrożenie związane z próbą ewentualnego linczu czy odwetu. Rolą policji jest m.in. zapobieganie przestępstwom, dlatego musimy również i jemu zapewnić bezpieczeństwo do momentu decyzji sądu, co do ewentualnego odizolowania go - wyjaśniła policjantka.
x-news.pl, TVN24
Według Bronisława Komorowskiego, sprawa Mariusza Trynkiewicza wymaga szczególnej uwagi. Prezydent jest przekonany, że państwo wygra z czasem w sprawie wychodzącego na wolność kryminalisty>>>
x-news.pl, TVN24
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej