Japonia: zmarł wyjątkowy żołnierz, który nie wierzył w zakończenie wojny

2014-01-17, 15:58

Japonia: zmarł wyjątkowy żołnierz, który nie wierzył w zakończenie wojny
Hiroo Onoda (po prawej) jako młody żołnierz. Foto: Wikipedia/Shika ryouse shomei

W Tokio zmarł japoński żołnierz Hiroo Onoda, który nie poddał się pod koniec II Wojny Światowej i 29 lat spędził w dżungli. Miał 91 lat.

Posłuchaj

Rafał Motriuk opowiada historię Hiroo Onody, żołnierza, który nie poddał się pod koniec II Wojny Światowej i 29 lat spędził w dżungli. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jego historia odbiła się szerokim echem na całym świecie, a brytyjski zespół Camel poświęcił mu całą płytę.

Urodził się 19 marca 1922 roku w Kamekawa, do japońskiej armii trafił w 1941 roku. Był szkolony w szkole wywiadu wojsk lądowych, specjalizującej się w sabotażu i dywersji.

Młody żołnierz stacjonował na jednej z wysp na Filipinach. Przed początkiem starć i swoim wyjazdem jego przełożony, major Yoshimi Taniguchi, zakazał mu kategorycznie poddawania się i popełniania samobójstwa.

Japońskie oddziały zostały rozbite przez Amerykanów, jedynie kilkunastu żołnierzom udało się zbiec i uniknąć niewoli, oczekując w dżungli na odsiecz. Podzielili się na niewielkie grupy, a Onoda stanął na czele jednej z nich.

- Przecież jako żołnierz wywiadu miałem wyraźny rozkaz, by przeżyć i prowadzić działania partyzanckie - tłumaczył po latach w australijskiej telewizji ABC.

Po zakończeniu wojny na Pacyfiku Amerykanie zrzucali na wyspy ulotki informujące przebywających tam żołnierzy o kapitulacji Japonii, jednak Onoda uważał je za podstęp i nie zdecydował się poddać. Jego grupa kontynuowała działania partyzanckie, tocząc także potyczki z miejscową ludnością.

Dopiero 20 lutego 1974 roku Onodę odnalazł przez przypadek podróżnik-amator, Norio Suzuki. Nie udało mu się jednak przekonać go do tego, że wojna się skończyła. Upierał się, że jedynie jego dowódca może wydać mu rozkaz złożenia broni, dlatego też Suzuki podjął próbę odnalezienia majora Yoshimi Taniguchiego.

Kiedy spotkali się z japońskim żołnierzem, jego dowódca przekonał go do złożenia broni. Miał przy sobie karabin Arisaka 99, 500 sztuk amunicji i kilka granatów.

Władze Filipin zdecydowały się ułaskawić żołnierza, którego mogły oskarżyć o rabunki i morderstwa, które popełnił już w czasie pokoju, nie wiedząc, że wojna się skończyła.

'' ps, Wikipedia

Polecane

Wróć do strony głównej