Trynkiewicz wyjdzie na wolności? Decyzja 10 lutego

Dodatkowa obserwacja Mariusza Trynkiewicza nie jest potrzebna. Biegli wydali już opinię na temat mordercy i przekazali ją do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Między innymi na jej podstawie sąd zdecyduje, czy przestępca powinien trafić do specjalnego ośrodka w Gostyninie.

2014-01-31, 21:40

Trynkiewicz wyjdzie na wolności? Decyzja 10 lutego
Więzienny korytarz. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Rzeczniczka rzeszowskiego sądu, sędzia Marzena Ossolińska-Plęs o sprawie Mariusza Trynkiewicza (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Opinię opracowało dwóch psychiatrów, psycholog i seksuolog. Biegli otrzymali pełną dokumentację przestępcy. W ostatnim tygodniu badali go też w więzieniu.

Poznaj historię mordercy>>>

Gotowa opinia trafiła w piątek do sądu. Biegli nie wnioskują o dodatkową obserwację Trynkiewicza w ośrodku zamkniętym. Między innymi na podstawie opracowanego przez nich dokumentu sąd będzie rozpatrywał wniosek o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.

Jeśli tak się stanie - Trynkiewicz, który w 1988 roku zamordował czterech chłopców - trafi do specjalnego ośrodka w Gostyninie na Mazowszu. Placówkę tę przygotowano z myślą o wyjątkowo groźnych przestępcach, którzy po odbyciu kary więzienia nadal powinni być izolowani. Ci, którzy tu trafią, będą podlegać całodobowej opiece i uczestniczyć w zorganizowanych zajęciach. Będą one prowadzone głównie przez psychologów przebywających w ośrodku, zostaną też poddani ocenie medycznej.

REKLAMA

Tak wygląda ośrodek dla wyjątkowo groźnych przestępców (wideo)>>>

Trynkiewicz powinien opuścić więzienie 11 lutego. Tego dnia kończy się kara 25 lat więzienia. Dzień wcześniej rzeszowski sąd zdecyduje o jego dalszych losach. - Na tej rozprawie będzie przeprowadzone postępowanie dowodowe - informuje rzeczniczka rzeszowskiego sądu, sędzia Marzena Ossolińska-Plęs.

Marzena Ossolińska-Plęs, rzeczniczka sądu okręgowego w Rzeszowie (źródło: TVN24/x-news)

REKLAMA

W piątek zakład karny w Rzeszowie opuścił Krzysztof W. To jeden z przestępców, wobec których ma być zastosowana tzw. ustawa o bestiach.

<<<Ustawa o izolacji groźnych przestępców wchodzi w życie>>>

Dyrekcja więzienia uznała, że mężczyzna może być niebezpieczny dla otoczenia i podobnie jak w przypadku Trynkiewicza wysłała wniosek o nadzór prewencyjny 23 stycznia. - Dyrektor uznał, że ten człowiek może stanowić zagrożenie dla społeczeństwa po odbyciu kary - mówi oficer prasowy zakładu karnego w Rzeszowie major Norbert Gaweł.
Sąd powołał już biegłych w tej sprawie, którzy przygotują opinie. Krzysztofowi W. wyznaczono także pełnomocnika z urzędu. Rozprawa została zaplanowana na 14 lutego. Krzysztof W. początkowo został skazany za współudział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym ale w trakcie przerwy w odbywaniu tej kary usiłował zgwałcić 6-letnią dziewczynkę, za co został skazany na 4 lata więzienia. 31 stycznia kara dobiegła końca dlatego mężczyzna zakład karny opuścił.

IAR/PAP/asop

REKLAMA

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej