"Rosja kurka z gazem nie zakręci bo potrzebuje pieniędzy"

2014-03-08, 20:15

"Rosja kurka z gazem nie zakręci bo potrzebuje pieniędzy"
. Foto: gazprom.com

Gazprom jest zainteresowany codziennymi wpływami ze sprzedaży, bo tylko wtedy inwestycja się opłaci, a obroty będą odpowiadały oczekiwaniom - mówi unijny komisarz do spraw energii Guenther Oettinger

W wywiadzie dla tygodnika  "Wirtschaftswoche" unijny dyplomata mówi, że nie obawia się ograniczenia bądź całkowitego przerwania przez Rosję dostaw gazu do Europy w związku z obecnym konfliktem o Ukrainę. Wynika to z prostego rachunku. Jeśli przestaną dostarczać Europie paliwo, wtedy przestaną zarabiać.
Jak tłumaczy Oettinger Władimir Putin doskonale wie, że gospodarka rosyjska potrzebuje pieniędzy z handlu gazem. - Niewiele czasu upłynęło od czasu faktycznego bankructwa Rosji w latach 90. - przypomina komisarz. Rosja powinna być też zainteresowana niemieckimi inwestycjami, w tym powstaniem w Rosji niemieckich fabryk samochodów.
Oettinger ocenił, że nawet przerwanie dostaw rosyjskiego gazu nie miałoby większego znaczenia dla bilansu energetycznego, gdyż dotyczyłoby jedynie 14 proc. europejskiego zużycia gazu. - Mieliśmy łagodną zimę. Magazyny są lepiej napełnione niż rok temu - wyjaśnił, zwracając uwagę, że kraje UE są zobowiązane do stworzenia zapasów gazu na co najmniej 30 dni.
Zdaniem dyplomaty, w ciągu najbliższych miesięcy (jeszcze przed latem)  Komisja Europejska podejmie decyzję o ewentualnym wdrożeniu przeciwko Gazpromowi postępowania o naruszenie zasad konkurencji. Rosyjskiemu koncernowi grozi kara w wysokości 10 proc. obrotów rocznych w przypadku, jeżeli okaże się, że wykorzystywał swoją dominującą pozycję na rynku.

KE kontra Gazprom>>>

Komisarz UE jest przeciwny unijnym sankcjom gospodarczym wobec Rosji. W jego opinii, miałyby one negatywne skutki dla unijnej gospodarki. - Sytuacja jest poważna - powiedział Oettinger.
Przeciwko sankcjom gospodarczych wypowiedział się na łamach "Wirtschaftswoche" także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Niemiecki polityk uznał sankcje za "pozbawione sensu". - Putin jest politykiem świadomym władzy, sankcjami nie można zmusić go do negocjacji - powiedział Schulz. UE musi raczej zatroszczyć się o doprowadzenie do dialogu między stronami konfliktu.

Podczas unijnego szczytu przywódcy UE uzgodnili jedynie "symboliczne sankcje" wobec Kremla. Zdecydowano, że należy wstrzymać negocjacje z Rosją w sprawie porozumienia o współpracy i zablokować rozmowy o zniesieniu wiz dla Rosjan podróżujących do Unii.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP/asop

''

Polecane

Wróć do strony głównej