Prawy Sektor nie odpuszcza. Żąda dymisji szefa MSW
Około tysiąca zwolenników skrajnie nacjonalistycznej organizacji Prawy Sektor pikietuje siedzibę ukraińskiego parlamentu - Radę Najwyższą.
2014-03-28, 10:33
Posłuchaj
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Demonstranci żądają dymisji ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa oraz prawdziwych reform organów ścigania. Prawy Sektor twierdzi, że Awakow jest odpowiedzialny za śmierć koordynatora tej organizacji na zachodzie Ukrainy Ołeksandra Muzyczki, znanego też jako Saszko Biały. Według MSW, był on kryminalistą i został zastrzelony, ponieważ stawiał opór funkcjonariuszom w czasie akcji milicyjnej. Tymczasem Prawy Sektor twierdzi, że to szef MSW osobiście zlecił zabójstwo ich działacza.
W czwartek działacze Prawego Sektora próbowali wedrzeć się do środka budynku Rady Najwyższej, wybili nawet kilka szyb. Tłum szybko się jednak uspokoił. Działacze organizacji podkreślali, że nie chcą doprowadzać do destabilizacji sytuacji, ponieważ może to być wykorzystane przez Rosję do rozpoczęcia interwencji na Ukrainie.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Władze nie są gotowe do usunięcia ze stanowiska Awakowa. Przewodniczący parlamentu i pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow oskarżył wręcz część demonstrantów o wspieranie Moskwy. Parlament stworzył jedynie komisję śledczą, która ma się zająć wyjaśnieniem okoliczności śmierci aktywisty.
REKLAMA
REKLAMA