Snowden znów atakuje NSA: to czubek góry lodowej
Edward Snowden, który przebywa w Moskwie, za pośrednictwem łącza wideo wypowiedział się na przesłuchaniu komitetu ds. prawnych i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu.
2014-04-08, 20:50
Posłuchaj
Snownden potwierdził prowadzenie przez amerykańskie służby masowej inwigilacji w Stanach Zjednoczonych jak i w Europie. Miliony niewinnych osób, pobierających określone pliki lub odwiedzających strony internetowe są inwigilowane. Osoby śledzone typuje się za pomocą specjalnych algorytmów. Amerykańskie służby śledzą także organizacje międzynarodowe i środowiska nie mające nic wspólnego z terroryzmem. Miedzy innymi wzięły pod obserwację osoby zajmujące się ochroną praw człowieka - informował.
Były współpracownik wywiadu USA zaznaczył, że nie może odpowiedzieć na wszystkie pytania, bowiem obawia się amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości jak i zemsty tajnych służb. Udzielane przez niego informacje - jak powiedział - są jedynie czubkiem góry lodowej.
Edward Snowden opowiedział się za nowymi międzynarodowymi normami, by uniknąć kolejnych nadużyć. - Mamy obowiązek opracować normy międzynarodowe, aby nie dopuścić do rozpowszechniania się tego rodzaju nadużyć - oświadczył.
W marcu Parlament Europejski zagroził, że zablokuje przyjęcie negocjowanej umowy o wolnym handlu między UE a USA, jeżeli amerykańskie służby nie zaprzestaną masowej inwigilacji. W przyjętej rezolucji PE wezwał Unię do zawieszenia umów z USA o transferze danych. PE zaapelował również do kilku krajów: Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Szwecji, Holandii i Polski o wyjaśnienie zarzutów dotyczących udziału w masowej inwigilacji, w tym możliwości istnienia porozumień pomiędzy służbami wywiadowczymi a firmami telekomunikacyjnymi o dostępie do danych i ich wymianie.
REKLAMA
Afera PRISM - czytaj więcej >>>
Skandal wokół działań NSA wybuchł w maju ubiegłego roku po ujawnieniu przez media dokumentów wykradzionych przez Snowdena. Wynika z nich, że służby USA szpiegowały m.in. instytucje UE i ponad 30 czołowych polityków na świecie. Na podsłuchu miał być m.in. telefon komórkowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel. W maju Snowden zbiegł z USA do Hongkongu, a następnie znalazł się w Rosji, gdzie uzyskał roczny azyl.
REKLAMA