Skarga Rosji. Moskwa zdziwiona decyzją Kijowa
Moskwa jest zdziwiona decyzją władz w Kijowie, które ograniczyły wjazd dla Rosjan w wieku od 16 do 60 lat. Chce poskarżyć się ONZ.
2014-04-18, 09:03
Posłuchaj
Kijów od dawna twierdzi, że Rosja wysyła do ich kraju "terrorystów" i "dywersantów", którzy wywołują zamieszki na wschodzie. By im to uniemożliwić zdecydowano o zamknięciu granic dla mężczyzn.
Ograniczenia wprowadzono - w związku z informacjami o możliwych prowokacjach na granicy oraz ostrzeżeniami o atakach terrorystycznych - napisano w komunikacie Straży Granicznej.
O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>
Wiceprzewodniczący rosyjskiej Izby Społecznej Władisław Grib nazwał decyzję władz w Kijowie "poważnym naruszeniem praw człowieka". W jego opinii Rosja powinna odpowiedzieć podobnymi restrykcjami. Na razie Moskwa chce poskarżyć się ONZ.
REKLAMA
To nie jedyna skarga Rosji. Parlamentarzyści przyjmą uchwałę w sprawie sankcji nałożonych na rosyjską delegację w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Rosyjscy delegaci zostali pozbawieni możliwości udziału w głosowaniach i uczestniczenia w wyborach władz Zgromadzenia. Sankcje obowiązują do końca roku. Rosyjscy deputowani czują się taką decyzją urażeni. W projekcie oświadczenia domagają się cofnięcia sankcji, dając do zrozumienia że mogą wycofać swoich przedstawicieli ze Zgromadzenia.
Jednocześnie sugerują możliwość ograniczenia składek płaconych na rzecz Rady Europy.
Decyzja Zgromadzenia to reakcja na aneksję Krymu, jakiej w połowie marca dokonała Rosja. - Poszanowanie integralności terytorialnej stanowi podstawową zasadę, którą przestrzegać powinny wszystkie państwa. Wojskowa aneksja Krymu, uznanie nielegalnego referendum, stanowi nie tylko pogwałcenie międzynarodowego prawa, ale jest też sprzeczne ze statutem Rady Europy. Naruszenie przez Rosję suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy stworzyło zagrożenie stabilności i pokoju w Europie - czytamy w rezolucji.
W czwartek prezydent Władimir Putin przekonywał, że Rosja nie przyłączała Krymu siłą, ale stworzyła warunki dla otwartego wyrażenia woli ludzi. - Decyzja została podjęta przez samą ludność - mówił.
REKLAMA
IAR/asop
REKLAMA