Niespokojnie na wschodzie Ukrainy. "Kolejny atak w Kramatorsku"
Według mediów w Kramatorsku bojówki zajęły posterunek milicji i chcą stamtąd zabrać broń. Zebrani na wiecu separatystów w Ługańsku ogłosili, że domagają się przeprowadzenia głosowania w dwóch etapach. W Charkowie niewielka liczba ludzi wybrała "ludowego" samozwańczego gubernatora.
2014-04-21, 21:03
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Na wschodzie Ukrainy w poniedziałek odbyły się wiece za jednością Ukrainy, na przykład w Mariupolu, jak też akcje separatystów. Te ostatnie miały miejsce m.in. w Ługańsku i Charkowie.
Mariupol: demonstracja za jednością Ukrainy. Mieszkańcy będą się bronić przed separatystami >>>
REKLAMA
Kramatorsk: zajęto oddział milicji?
Portal ”Kramatorsk Info” pisze, że ludzie uzbrojeni w automaty zajęli miejscowy posterunek milicji. Według tego źródła, naczelnika komisariatu Witalija Kołupaja wywieziono w nieznanym kierunku. Ludzie, którzy zajęli placówkę, domagali się, by przekazać im znajdującą się tam broń.
Ługańsk: separatyści ustalają datę referendów
Jak informuje portal 0642, na prorosyjskim wiecu w Ługańsku, tzw. ”narodnym schodzie”, pod zajętym przez uzbrojone grupy budynkiem SBU, demonstrujący ogłosili, że chcą przeprowadzić referendum w dwóch etapach. Pierwszy miałby się odbyć 11 maja, głosujący mają odpowiedzieć na pytanie o autonomię. 18 maja miałoby paść pytanie, czy obwód ługański nie powinien cieszyć się autonomią w ramach Rosji. W Ługańsku dzień wcześniej w niedzielę wybrano mera ludowego – został nim były wojskowy Walerij Bołotow. Zapowiada on teraz, że będzie tworzył swoją armię.
Prorosyjski mityng w Ługańsku
REKLAMA
Charków
Na mityngu w Charkowie w poniedziałek wybrano ”ludowego gubernatora” – został nim Władimir Warszawskij, bloger i miejscowy przedsiębiorca. Demonstrację organizował Jurij Apuchtin, z ruchu Południowy Wschód (Jugo-Wostok). Według "Ukraińskiej prawdy" stwierdził on, że Warszawski jest człowiekiem "z ulicy" i został wybrany spontanicznie. Dodał, że jego kandydaturę zaproponowała organizacja Słobożanszczyna, a głosowanie przeprowadzono, kiedy na manifestacji zostało mało osób, bo większość się rozeszła.
Mityng w Charkowie.
Słowiańsk: do miasta wjechała misja OBWE
Mimo początkowych trudności, do Słowiańska wjechała misja OBWE. Ma zbadać sytuację na miejscu i wyjaśnić okoliczności strzelaniny, w wyniku której zginęły trzy osoby. Członkowie misji spotkali się z samozwańczym merem Wiaczesławem Ponomariowem.
REKLAMA
W ostatnich dniach Ponomariow zwrócił się do prezydent a Rosji Władimira Putina z prośbą, by na wschód Ukrainy przysłać wojska rosyjskie. Utrzymuje on, że w Słowiańsku nie ma ani jednego rosyjskiego żołnierza, co według licznych świadectw nie jest zgodne z prawdą.
Ponomariow twierdzi, że do Słowiańska przyjechali jego dawni towarzysze broni z czasów radzieckich, by go wspomóc.
W Słowiańsku separatyści przetrzymują działaczkę Majdanu Irmę Krat, Neli Sztepę, która do tej pory była merem miasta i młodego mężczyznę z Winnicy. W poniedziałek ukraiński dziennikarz z Doniecka Denis Kazanski poinformował, że w Słowiańsku prorosyjscy separatyści porwali dwóch włoskich dziennikarzy - Paula Gogo, Kossimę Attanasio - a także białoruskiego dziennikarza Dmitrija Galko.
Czytaj także: korespondent Fundacji Otwarty Dialog zaginął >>>
REKLAMA
Charcysk
W Charcysku w obwodzie donieckim odbyły się w jednym czasie dwa mityngi: za jednością Ukrainy i za referendum.
Ukraińska Prawda, Radio Swoboda, 5 kanał/ inne/ agkm
(Wideo: mityngi w Charcysku)
REKLAMA
REKLAMA