Prymas Polski o Jaruzelskim: wobec śmierci musimy okazać miłosierdzie

Generał zmarł w niedzielę o godz. 15.24 w szpitalu w Warszawie. Miał 91 lat.

Wojciech Jaruzelski nie żyje>>>

- Zawsze, kiedy stajemy wobec tajemnicy śmierci człowieka, musimy najpierw okazać miłosierdzie tym, których ona dotyka: rodzinie, najbliższym - powiedział prymas Polski.

Jaruzelski był przywódcą PRL i PZPR w latach 80. ubiegłego wieku, przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego podczas stanu wojennego. PO 13 grudnia 1981 roku tysiące ludzi zostało internowanych. Wojsko brutalnie spacyfikowało strajk górników w kopalni "Wujek".

REKLAMA

Stan wojenny - zobacz serwis specjalny >>>

Jaruzelski nigdy nie został osądzony za tamte wydarzenia. Niektórzy historycy uważają, że to błąd. - Jednym z najbardziej haniebnych aspektów wymiaru sprawiedliwości III RP jest to, że nie doszło do rzetelnego procesu generała Jaruzelskiego - mówi portalowi polskieradio.pl historyk i politolog prof. Antoni Dudek.

Także prof. Wojciech Roszkowski uważa, że "decyzje Wojciecha Jaruzelskiego zasługują na jednoznacznie negatywną ocenę". - Nie jestem sędzią duszy generała. Każdy ma szansę na nawrócenie do ostatniej chwili. Natomiast jako historyk muszę ocenić go po jego dokonaniach i tutaj negatywne opinie będą zdecydowanie przeważały - powiedział.

Zobacz serwis - Grudzień '70 >>>

REKLAMA

Jaruzelski ciężko chorował od lat.  W 2011 roku zdiagnozowano u niego chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii. Podczas ostatniego pobytu w Wojskowym Instytucie Medycznym usunięto mu port naczyniowy do podawania leków w chemioterapii. Wcześniej był na rehabilitacji w Busku-Zdroju po poprzednim czteromiesięcznym pobycie w wojskowym instytucie. Przebywał tam z powodu znacznego osłabienia wynikającego z nasilenia niewydolności krążenia.

Generał Jaruzelski w Radiach Wolności>>>

PAP/asop