Juszczenko o wyborach na Ukrainie: obywatele wybrali europejski kurs
Według byłego prezydenta Ukrainy wyniki głosowania świadczą także o wielkim potencjalne dla jedności Ukrainy.
2014-05-26, 16:33
"Po raz pierwszy wszystkie obwody Ukrainy poparły jednego polityka. To bezprecedensowy sukces i wielki kredyt zaufania ze strony mieszkańców. To mandat dla fundamentalnych zmian we wszystkich sferach, na które czeka nasz naród, to potencjał politycznej konsolidacji i podstawa szerokiego wsparcia międzynarodowego. Reformy powinny rozpocząć się niezwłocznie" - napisał Wiktor Juszczenko w liście gratulacyjnym do Petra Poroszenki, który - według wstępnych wyników - wygrał wybory prezydenckie.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Były prezydent, który pełnił funkcję głowy państwa w latach 2005-2010, zaznaczył, że głosowanie odbyło się w bardzo trudnym okresie walki o Ukrainę jako niezależne, europejskie państwo, ale odbyło się zgodnie z prawem, w sposób demokratyczny i "zakończyło się czystym zwycięstwem".
Według Juszczenki wyniki głosowania świadczą o wielkim potencjalne dla jedności Ukrainy. "Ludzie wybrali demokrację i wolność, europejski kurs, przezwyciężenie kryzysu w gospodarce, walkę z korupcją, aktywny dialog z zachodnimi partnerami i szacunek w świecie" - ocenił były przywódca, podkreślając, że na nowym szefie państwa spoczywa ogromna odpowiedzialność za spełnienie tych pragnień i ma on na to niewiele czasu.
Sylwetka Petra Poroszenko >>>
Na zakończenie Juszczenko wyraził przekonanie, że Ukraina z Poroszenką wyjdzie z wszystkich prób silna, niezależna, integralna terytorialnie i zajmie godne miejsce w Europie i świecie.
Janukowycz szanuje wybór narodu Ukrainy
Inny były prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowycz, poinformował, że "szanuje wybór narodu Ukrainy". Jednak - jak zaznaczył - do uznania wyborów za legalne niezbędny byłby udział w głosowaniu regionów południowo-wschodnich Ukrainy.
"Niezależnie od tego, w którym z regionów się odbyły, jaki procent obywateli poszedł głosować i jakiego by nie nie dokonali wyboru - ja ten wybór w tym najtrudniejszym dla naszej ojczyzny czasie - szanuję" - napisał w specjalnym oświadczeniu rozesłanym do rosyjskich mediów Janukowycz.
Zaznaczył równocześnie, że uznanie wyborów za ważne, a co za tym idzie nowego prezydenta za legalnego szefa państwa, wymagałoby udziału w głosowaniu południowego-wschodu Ukrainy. "Wielu mieszkańców tych rejonów ucierpiało i zostało poniżonych w wyniku działań nielegalnych władz w Kijowie, które rządziły po przewrocie wojskowym" - stwierdził odsunięty od władzy prezydent Ukrainy.
Janukowycz pod koniec lutego uciekł z Ukrainy. Przebywa w południowej Rosji, prawdopodobnie w okolicach Rostowa nad Donem.
Wybory na Ukrainie
Z informacji przekazanych przez Centralną Komisję Wyborczą po podliczeniu danych z 75,08 proc. protokołów wyborczych wynika, że Poroszenko zdobył 53,89 proc. głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie. Drugie miejsce zajmuje była premier Julia Tymoszenko, którą poparło 13,13 proc. wyborców.
Przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej przekazał, że głosowanie odbyło się w 188 spośród 189 okręgów, a frekwencja wyniosła ponad 60 procent. W obwodzie donieckim w głosowaniu wzięło udział 15,3 proc. wyborców, a ługańskim - 15,3 proc. W obu tych regionach działają prorosyjscy separatyści.
x-news.pl, CNN
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA