Hiszpania: co najmniej 400 imigrantów z Afryki przedarło się do Melilli
Uchodźcy, aby dostać się do tego hiszpańskiego miasta na terenie Maroka, pokonali 6 metrowe ogrodzenie z siatki i drutu kolczastego oddzielające oba kraje.
2014-05-28, 13:52
Posłuchaj
Zdaniem policji, w próbie sforsowania granicy uczestniczyło ponad 2000 imigrantów, najwięcej od początku roku.
Najpierw próbowali ich zatrzymać marokańscy żandarmi a potem hiszpańska gwardia cywilna. Tym razem, żeby przedostać się na teren Hiszpanii i Unii Europejskiej, imigranci przewrócili 50 metrowy odcinek ogrodzenia. Po dotarciu do miasta udali się do Centrum Wsparcia Imigrantów (CETI) , w którym od dawna brakuje miejsc.
"Nie mamy gdzie ich pomieścić"
- Tak dalej być nie może. 400 osób to bardzo dużo. W CETI jest już 2000 imigrantów a centrum może pomieścić zaledwie pięciuset - skarży się burmistrz Melilli, Juan Jose Imbroda Ortiz. Jak mówił, interweniowały marokańskie służby, jednak nie były w stanie zapanować nad setkami imigrantów.
Pracownicy Centrum informują, że nie mają gdzie pomieścić przybyszów, bo zabrakło łóżek w rozstawionych na dziedzińcu namiotach. W placówce przebywają imigranci z 30 krajów. Niektórym z nich przejście przez Afrykę i przedostanie się do Melilli zajęło kilka lat.
REKLAMA
W Melilli, mającej status regionu autonomicznego, znajduje się między innymi port lotniczy i baza wojskowa. Melilla leży w północnej Afryce, na wschodnim wybrzeżu Maroka. Ma powierzchnię 12,3 km².
Czytaj też<<<Francja: ewakuacja obozów imigrantów. Względy sanitarne?>>>
IAR,kh
REKLAMA
REKLAMA