Japonia: bariera ze zmrożonej gleby powstrzyma wyciek z elektrowni w Fukushimie?
Wspierany przez japoński rząd operator siłowni, Tokyo Electric Power Co. (Tepco), rozpoczął realizację przedsięwzięcia, które ma ograniczyć skalę skażenia środowiska radioaktywnymi substancjami.
2014-06-08, 16:52
Po katastrofie w Fukushimie, będącej skutkiem trzęsienia ziemi, Tepco musiało rozpocząć schładzanie trzech zniszczonych reaktorów elektrowni i w tym celu każdego dnia pompowana jest do nich ogromna ilość wody. Potem ta skażona ciecz miesza się z wodami gruntowymi.
Głęboka na 30 metrów bariera ze zmrożonej gleby ma w znacznym stopniu ograniczyć to zjawisko. Technologia stosowana w przemyśle konstrukcyjnym i górniczym, m.in. przy budowie korytarzy metra czy kopalnianych szybów, będzie wykorzystana na taką skalę po raz pierwszy. - Tak ogromny projekt stworzenia tamy dla wód gruntowych w postaci zmrożonej gleby nie ma precedensu w skali światowej - powiedział przedstawiciel rządu Yoshihide Suga.
Pod czterema reaktorami siłowni powstanie sieć ponad 1,5 tys. rurociągów, które będą transportowały chłodziwo o temperaturze minus 40 stopni Celsjusza, utrzymując grunt w stanie hibernacji. Napotykające barierę wody gruntowe będą pompowane na powierzchnię i odprowadzane do oceanu.
Rozciągająca się na długości półtora kilometra instalacja ma zostać uruchomiona w marcu 2015 roku. Przez pierwsze sześć miesięcy gleba będzie systematycznie schładzana, aż osiągnie pożądaną temperaturę. Bariera ma funkcjonować do 2020 roku. Oznacza to ogromne koszty energetyczne. Chłodziwo w rurociągach musi być poddane stałej cyrkulacji. Szacuje się, że instalacja pochłaniać będzie tyle samo energii, co 13 tys. gospodarstw domowych.
Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na 32 miliardy jenów (około 950 mln złotych). Projekt sfinansuje rząd Japonii.
Nawet jeżeli bariera konstruowana pod siłownią w Fukushimie będzie działać zgodnie z planem, nie oznacza to unormowania sytuacji. Na terenie elektrowni w 900 zbiornikach składowanych jest około 360 tys. ton skażonej radioaktywnie wody, używanej do chłodzenia reaktorów i ilość ta nieustannie się zwiększa. Powstał plan obniżenia promieniowania wody poprzez zastosowanie systemu filtrów, ale na razie pozostaje w fazie testów.
Tragiczne trzęsienie ziemi
11 marca 2011 roku w północno-wschodniej części Japonii doszło do trzęsienia ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera. Hipocentrum położone było pod dnem morza, ok. 130 km na wschód od półwyspu Oshika na wyspie Honsiu, na głębokości 24,4 km lub 32 km. Siła magnitudy uczyniła z niego największe trzęsienie ziemi w Japonii od 140 lat (czyli od czasu rozpoczęcia rejestracji aktywności sejsmicznej) oraz czwarte co do wielkości na świecie (od czasu rozpoczęcia rejestracji pomiarów).
Następstwem trzęsienia ziemi były potężne, ponad 10-metrowe (w niektórych miejscach osiągnęły 29,6 metra wysokości) fale tsunami, które uderzyły w niemal całe wschodnie wybrzeże Japonii, zalewając porty morskie, strefy przemysłowe, miasta, wioski, farmy, pola uprawne i nadbrzeżne lasy regionu Tohoku. Na równinach woda morska wdarła się na 10 km w głąb lądu.
Ciągle nie ma ostatecznych danych na temat liczby ofiar kataklizmu. Według informacji opublikowanych 13 lipca 2011 roku, w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami zginęło 15 560 osób, a 5329 wciąż uważa się za zaginione. Z zagrożonych miejsc ewakuowano ponad 400 tys. osób.
W trzecią rocznicę tragicznego w skutkach tsunami Japonia uczciła pamięć ofiar kataklizmu:
x-news.pl, CNN
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
PAP, Wikipedia, kk
REKLAMA