74 lata temu zginął pierwszy więzień Auschwitz

2014-07-05, 15:50

74 lata temu zginął pierwszy więzień Auschwitz
Auschwitz. Foto: Michel Zacharz AKA Grippenn/Creative Commons CC-BY-SA-2.5

Polski Żyd Dawid Wongczewski był pierwszą ofiarą niemieckiego obozu. Zmarł w nocy z 6 na 7 lipca 1940 roku po apelu trwającym nieprzerwanie przez 20 godz.

Apel został zarządzony po ucieczce z obozu Polaka - Tadeusza Wiejowskiego.
Wongczewskim trafił do Auschwitz 20 czerwca, w drugim transporcie Polaków. Zostali przywiezieni z więzienia w Wiśniczu Nowym. Miał daleko posuniętą gruźlicę i był skrajnie wychudzony. Rany na ciele świadczyły o tym,. że był wyjątkowo okrutnie katowany. Po przywiezieniu od razu trafił do obozowej izby chorych.

Historia ucieczki Wiejowskiego

6 lipca 1940 roku Niemcy wykryli, że Wiejowski zbiegł. Zarządzili karny apel. Rozpoczął się o godz. 18.00 w dniu ucieczki i trwał nieprzerwanie do godziny 14 następnego dnia. To najdłuższy apel w historii obozu. Niemcy przez całą noc chodzili między szeregami więźniów bijąc ich i kopiąc. Po raz pierwszy wymierzono publiczną karę chłosty. W tym celu skonstruowano "kozła" w obozowej stolarni. Kara dotknęła więźniów, których obozowe Gestapo podejrzewało o pomoc w ucieczce.
W "stójce" uczestniczyli wszyscy więźniowie obozu. Było ich wtedy 1311. Dawid Wongczewski nie przeżył. Zmarł nocą stając się pierwszą ofiarą Niemców w Auschwitz.

Tadeusz Wiejowski pochodził z Kołaczyc. Był szewcem. Do Auschwitz trafił w pierwszym transporcie polskich więźniów 14 czerwca 1940 roku. Właśnie tego dnia obóz zaczął funkcjonować. W ucieczce pomogli mu polscy robotnicy, którzy pracowali jako elektrycy w niemieckiej firmie: Bolesław Bicz, Emil Kowalowski, Stanisław Mrzygłód, Józef Muszyński i Józef Patek. Czterech z nich było członkami Związku Walki Zbrojnej.
Uciekinier przebrany w robocze ubranie jednego z elektryków wyszedł w ich towarzystwie na zewnątrz. Otrzymał od nich prowiant i pieniądze. Towarowym pociągiem wydostał się poza okolice obozu. Była to pierwsza ucieczka z Auschwitz.

Zobacz serwis II wojna światowa>>>

Aresztowania gestapo

Obozowe gestapo przeprowadziło drobiazgowe śledztwo. Aresztowali polskich robotników, którzy pomogli uciekinierowi. Trafili do obozu. Poddano ich okrutnemu śledztwu. Pierwotnie zostali skazani na śmierć, ale Niemcy zamienili ostatecznie karę na chłostę i osadzenie w Auschwitz. Obóz przeżył tylko Bolesław Bicz. Zmarł tuż po wojnie.
Więźniów podejrzanych o udzielenie pomocy w ucieczce Niemcy przewieźli karnym transportem do obozu Flossenburg.
Tadeusz Wiejowski przez ponad rok ukrywał się w rodzinnych Kołaczycach. Jesienią 1941 roku został zatrzymany i osadzony w więzieniu w Jaśle; w tym samym roku został rozstrzelany w jednym z nieczynnych szybów naftowych koło Jasła.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.

PAP/iz

HISTORIA  w portalu PolskieRadio.pl>>>

Polecane

Wróć do strony głównej