Media prognozują zemstę Trumpa. "On nadal nie akceptuje żadnych reguł"
Druga kadencja Donalda Trumpa, jeżeli na jesieni wygra on wybory prezydenckie, będzie lepiej przygotowania od poprzedniej. To z kolei będzie się wiązało z zemstą - zmianą kadr czy kierunku amerykańskiej polityki zagranicznej, w tym sojuszy - prognozuje francuski dziennik "Le Figaro".
2024-05-03, 16:46
Na łamach paryskiego dziennika ukazał się w czwartek tekst "Metamorfoza Donalda Trumpa". Przedstawiona została w nim teza, że jeśli były prezydent odzyska władzę, to jego kolejna kadencja będzie groźniejsza od pierwszej, albowiem będzie lepiej przygotowana.
"W otoczeniu Trumpa nie będzie już »osób dorosłych«" - ocenia "Le Figaro", odnosząc się do analiz amerykańskich politologów i mediów, uważających, że rządy miliardera w latach 2017-2021 nie przyniosły zbyt dramatycznych zmian politycznych, ponieważ jego pomysły były blokowane przez doświadczonych przedstawicieli jego administracji.
Wybory w USA. "On nie akceptuje żadnych reguł"
W "New York Times" ukazał się niegdyś - podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa - anonimowy tekst osoby z bliskiego, politycznego otoczenia prezydenta USA. Z jej relacji wynikało, że w Białym Domu istnieje "wewnętrzny opór" ludzi, usiłujących zablokować najbardziej niebezpieczne pomysły Trumpa.
"Figaro" pisze, że Trump się nie zmienił - cztery lata władzy "nie uczyniły z niego normalnego prezydenta, a trzy i pół roku postępowań sądowych nie nauczyły pokory; on nadal nie akceptuje żadnych reguł, o ile nie jest mu to na rękę". "Wręcz przeciwnie, Trump nie poczuwa się do żadnej winy, gra ofiarę systemu, a zarazem zwycięzcę, którego nie można powstrzymać. Cała jego kampania wyborcza nastawiona jest tylko na niego" - czytamy.
REKLAMA
Transformacja - o ile wygra wybory - będzie dotyczyć jego administracji, otoczenia, urzędników i instytucji. "Będzie to prezydentura dobrze przygotowana" - prognozuje francuski dziennik.
"Le Figaro": Trump planuje zmianę polityki zagranicznej USA i sojuszy
Paryski dziennik dodaje, że "zemsta" Donalda Trumpa będzie się wiązała m.in. z wymianą kadr w służbach publicznych i instytucjach federalnych, aż do najniższych szczebli administracji oraz zmiany w wymiarze sprawiedliwości, aby "wybielić swoich ludzi i niszczyć wrogów". W dodatku ma się zmienić polityka zagraniczna USA, ich stosunek do NATO oraz sojusznicy.
Z kolei brytyjski tygodnik "Economist" w 2023 r. informował, że kandydatów do administracji Trumpa, na wypadek gdyby wygrał wybory, rekrutuje od dawna wpływowy konserwatywny think tank Heritage Foundation w ramach tzw. Projektu 2025 oraz nowy ośrodek utworzony specjalnie w tym celu w Fort Worth w Teksasie - America First Policy Institute (AFPI).
Prezes Heritage Foundation Kevin Roberts powiedział, że misją Projektu 2025 jest sprawić, by następny konserwatywny prezydent "był gotów rządzić w najbardziej agresywny, ambitny i śmiały sposób".
REKLAMA
- Pieniądze, dokumenty i seksskandal. Proces Trumpa
- Donald Trump i pierwszy taki proces
- Chiny ingerują w amerykańskie wybory prezydenckie. Antony Blinken interweniuje w Pekinie
PAP/łl
REKLAMA