Konflikt w Strefie Gazy. Ekspert: kluczowa rola USA
- Prędzej czy później dojdzie do zawieszenia broni między Izraelem a Palestyną. Lepiej, aby stało się to jak najwcześniej, bo po obu stronach giną cywile - mówi doktor Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
2014-07-29, 13:14
Posłuchaj
Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>
Według ekspertki, trzy tygodnie po rozpoczęciu konfliktu, jesteśmy w bardzo trudnym momencie. Jak mówi, obie strony idą na noże i nie chcą dać za wygraną. Zaznacza, że Izrael naciska, aby Hamas przemyślał ofertę zawieszenia broni. - Oczywiście nie będzie to propozycja korzystna dla tej organizacji. Izrael będzie się domagał, aby zlikwidowano tunele zbudowane pod granicą Strefy Gazy na potrzeby zbrojnych wypadów - dodaje.
- Hamas zgodzi się na zawieszenie broni, kiedy Katar da organizacji odpowiednią ilość pieniędzy. Ta grupa jest obecnie w trudnej sytuacji politycznej i ekonomicznej - zaznacza Patrycja Sasnal.
Według ekspertki, kluczową rolę w rozmowach o zawieszeniu broni mają Stany Zjednoczone. - Zapewne wynegocjują one takie rozwiązanie. Nie wiadomo tylko kiedy - podkreśla.
REKLAMA
W czasie trwającego od 22 dni wybuchu przemocy zginęło ponad 1100 Palestyńczyków, a ponad 6,2 tys. zostało rannych. Izrael stracił 53 żołnierzy i trzech cywili.
Obecna wojna w Gazie jest już trzecim konfliktem od czasu, gdy władzę w palestyńskiej enklawie przejął Hamas. W operacji „Płynny Ołów” w 2009 roku zginęło 1350 Palestyńczyków, a w 2012 w operacji „Filar Obrony” 166 Palestyńczyków.
Zaostrzenie konfliktu
Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca były oparzenia spowodowane przez ogień - poinformował na początku lipca palestyński prokurator generalny Mohammed al-A'wewy. Arabowie przypuszczają, że został zabity przez Żydów z zemsty. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek.
Czytaj też<<<Izrael zbombardował jedyną elektrownię w Strefie Gazy>>>
REKLAMA
IAR,kh
REKLAMA