Nagły zwrot akcji w sprawie tajlandzkiej surogatki

- Nie porzuciliśmy naszego syna - oświadczył biologiczny ojciec chłopca i zaprzeczył wersji przedstawianej przez Tajkę.

2014-08-11, 12:25

Nagły zwrot akcji w sprawie tajlandzkiej surogatki
. Foto: Glow Images/ East News

Posłuchaj

Nieoczekiwany zwrot akcji w sprawie tajlandzkiej surogatki, która twierdziła, że para Australijczyków porzuciła dziecko z zespołem Downa. W wywiadzie dla australijskiej telewizji para, która adoptowała zdrową siostrę chłopca, zaprzecza tej wersji wydarzeń. Z Kuala Lumpur relacja Tomasza Sajewicza/IAR
+
Dodaj do playlisty

Tajlandzka surogatka twierdziła, że para Australijczyków pozostawiła jej dziecko z zespołem Downa. Kobieta urodziła dwoje dzieci. Dziewczynka jest zdrowa i biologiczni rodzice tylko ją zabrali.

W wywiadzie dla australijskiej telewizji para, która adoptowała zdrową siostrę chłopca, zaprzecza tej wersji wydarzeń. Sytuacja nie jest więc tak jasna, jak wcześniej przedstawiała ją biologiczna matka bliźniąt.

- Nie porzuciliśmy naszego syna - powiedział biologiczny ojciec, David Farnell. Australijska para twierdzi, że chciała zabrać ze sobą nie tylko zdrową dziewczynkę, ale także chłopca.

Teraz 21-letnia Tajka zmieniła swoją wersję wydarzeń. Twierdzi, że to ona nie chciała oddać chłopca, bo obawiała się, że trafi do ośrodka opiekuńczego. Australijczycy deklarują, że jeśli to możliwe, chcą zaopiekować się też niepełnosprawnym dzieckiem.

REKLAMA

W sprawie pojawił się jeszcze inny wątek. David Farnell musi się tłumaczyć ze swojej przeszłości. W latach 90-tych był bowiem skazany za molestowanie dziewczynek. Teraz twierdzi, że nie stanowi już zagrożenia. Tą częścią sprawy zajęła się australijska policja.

IAR/iz

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej