Kościelni hierarchowie świadkami w procesie dotyczącym molestowania

Sąd Okręgowy w Koszalinie przesłuchał dwóch byłych ordynariuszy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w procesie o zadośćuczynienie za molestowanie przez księdza Zbigniewa R. z Kołobrzegu.

2014-09-12, 23:59

Kościelni hierarchowie świadkami w procesie dotyczącym molestowania

Posłuchaj

Biskupi przed koszalińskim sądem (IAR/PR Koszalin)
+
Dodaj do playlisty

Zeznania złożył metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz, który był biskupem koszalińsko-kołobrzeskim w latach 2004-2007,  i arcybiskup senior archidiecezji wrocławskiej Marian Gołębiewski, kierujący diecezją koszalińsko-kołobrzeską w latach 1996-2004. Przesłuchania hierarchów odbyły się w formie wideokonferencji.
Sąd chciał się dowiedzieć, czy w tamtym czasie do kurii biskupiej dochodziły informacje o seksualnym wykorzystywaniu nieletnich przez księdza Zbigniewa R. Z zeznań złożonych podczas wcześniejszej rozprawy przez jednego z kołobrzeskich dziennikarzy wynika, że w 2006 lub 2007 roku przekazał on informacje o molestowaniu księdzu pracującemu w kurii, który miał dostęp do biskupa. Dziennikarz nie ujawnił danych kapłana.

Kardynał Nycz i arcybiskup Gołębiewski twierdzą, że nie dotarły do nich żadne informacje o przypadkach molestowania seksualnego dzieci przez Zbigniewa R.  - Jeśli już pojawiały się jakieś oceny czy wątpliwości, to dotyczyły one skłonności homoseksualnych - powiedział kardynał Nycz.

Arcybiskup Gołębiewski, który powołał Zbigniewa R. na proboszcza kołobrzeskiej parafii, zeznał, że po pewnym czasie dotarła do niego wiadomość o „nieodpowiednich zachowaniach” księdza w stosunku do mężczyzn. - Ponieważ nie było potem żadnych sygnałów, sprawa się skończyła - dodał.

W 2012 roku Zbigniew R. został skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia za molestowanie dwóch nieletnich w latach 1999-2001. W czerwcu bieżącego roku został wydalony ze stanu kapłańskiego.

REKLAMA

W 2013 roku 25-letni Marcin K., jeden z pokrzywdzonych, uznał, że odpowiedzialnością za doznane przez niego krzywdy należy obarczyć nie tylko skazanego księdza, lecz także diecezję koszalińsko-kołobrzeską oraz parafię pod wezwaniem św. Wojciecha w Kołobrzegu, gdzie pozwany był proboszczem w latach 1998-2008. Marcin K. wezwał diecezję, parafię i księdza R. do sądowej ugody w kwestii zadośćuczynienia za doznane krzywdy.
Próbę zawarcia ugody podjęto na początku października 2013 roku przed koszalińskim sądem. Propozycja Marcina K. dotyczyła 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia i przeprosin na łamach „Newsweeka”, „Polityki” i „Gazety Wyborczej” . Kiedy jednak została ona odrzucona przez prawników strony kościelnej i Zbigniewa R., poszkodowany zdecydował się na wytoczenie procesu cywilnego.
W lutym 2014 roku do sądu w Koszalinie wysłano pozew sporządzony przez prawnika wynajętego przez Helsińską Fundację Praw Człowieka, która pro bono wspomaga poszkodowanego. W czerwcu ruszył proces. Roszczenia Marcina K. są takie same, z jakimi wystąpił on podczas próby zawarcia ugody.
Pozew został oparty na artykułach 23, 24, 416 i 430 kodeksu cywilnego. Pierwsze dwa przepisy mówią o ochronie dóbr osobistych, a kolejne dwa dotyczą obowiązku naprawienia szkody przez osobę prawną - w tym przypadku diecezję i parafię - wyrządzoną z winy jej organu oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez podlegającego kierownictwu przy wykonywaniu powierzonej czynności.
Pełnomocnicy diecezji i parafii na pierwszej rozprawie zakwestionowali zasadność powództwa w całości. Mecenas Krzysztof Wyrwa powiedział dziennikarzom, że „na gruncie obowiązującego prawa brak jest jakichkolwiek podstaw do przenoszenia na diecezję i parafię odpowiedzialności za czyn, którego dopuściła się inna osoba”.
Pełnomocnik Zbigniewa R. uznał roszczenia Marcina K., ale jedynie do kwoty 2 tysięcy złotych. Argumentował to tym, że tylko na takie zadośćuczynienie stać jego klienta, który od listopada 2013 roku odbywa karę dwóch lat pozbawienia wolności.
Wytoczony diecezji, parafii i byłemu kapłanowi proces jest pierwszym tego typu przewodem sądowym w Polsce.
IAR/PAP/iwo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej