Niemiecka prasa: Zachód ma teraz szansę pomóc Ukrainie

2014-10-13, 10:46

Niemiecka prasa: Zachód ma teraz szansę pomóc Ukrainie

To dobra wiadomość i ważny sygnał - tak niemiecka prasa odbiera zapowiedź wycofania rosyjskich żołnierzy znad ukraińskiej granicy. Komentatorzy zastrzegają jednak, że nie oznacza to jeszcze pokoju w Donbasie.

Posłuchaj

Niemcy: prasa o zapowiedzi wycofania rosyjskich wojsk - relacja Marka Szymańskiego z Berlina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Komentatorka dziennika „Sueddeutsche Zeitung” pisze, że jeśli rosyjscy żołnierze rzeczywiście wycofają się znad granicy, będzie to dobry znak dla procesu pokojowego. W dodatku prezydenci Rosji i Ukrainy znowu zamierzają się spotkać na rozmowach. Ale jak czytamy, nie wiadomo, do czego może doprowadzić ewentualne polityczne zbliżenie. Coraz więcej wskazuje na to, że Donbas stanie się drugim Naddniestrzem. Formalnie pozostanie częścią Ukrainy, ale nieformalnie będzie rządzony przez Rosję. Takie rozwiązanie może zatrzymać rozlew krwi, ale będzie to kolejny zamrożony konflikt.

W podobnym tonie utrzymany jest komentarz w dzienniku „Die Welt”. Jak czytamy, Władimir Putin dał Zachodowi lekcję realnej polityki, ale prawdopodobnie sam także czegoś się nauczył.

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Według komentatorów gazety, droga do pokoju we wschodniej Ukrainie jest wciąż daleka, ale Zachód ma teraz szansę na ustabilizowanie sytuacji w tym regionie.
"Jedna jaskółka nie czyni jeszcze wiosny, lecz zapowiada - miejmy nadzieję - lepsze dni" - napisał w "Die Welt" Michael Stuermer, historyk specjalizujący się w dziejach stosunków niemiecko-rosyjskich.
Jego zdaniem nie należy jednak przeceniać wpływu zachodnich sankcji, lecz zdać sobie sprawę, że także w Rosji "żołnierze są zmęczeni, broń rdzewieje, a entuzjazm spada".
Komentator rozważał, czy Putin osiągnął już swoje cele i z tego powodu mógł wydać rozkaz zakończenia manewrów i powrotu do koszar rosyjskich oddziałów. Stuermer przypomniał, że Putin powiedział kiedyś: "Ludzie zapominają, że mamy broń atomową".
"Die Welt" przedstawia także wstępny bilans konfliktu, z którego wynika, że sytuacja na Ukrainie obudziła Europę z letargu i przypomniała jej o wielkim sojuszniku - Stanach Zjednoczonych.
Zdaniem Stuermera rozkaz o powrocie do koszar związany jest przede wszystkim ze spotkaniem w Mediolanie w najbliższy piątek, podczas którego Putin i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mają rozmawiać o kompromisie.

W niedzielę Władimir Putin nakazał wycofanie rosyjskich wojsk spod granicy z Ukrainą. Do tej pory w okręgu rostowskim przebywało kilkanaście tysięcy żołnierzy.

Oficjalnie strona rosyjska zapewnia, że brali oni udział w ćwiczeniach. W związku z raportem szefa MON Siergieja Szojgu, prezydent Putin rozkazał rozpoczęcie powrotu żołnierzy do miejsc stałej dyslokacji - powiedział rzecznik Kremla Dimitrj Pieskow, dodając, że w manewrach wzięło udział 17600 żołnierzy.

Decyzja zapadła po spotkaniach Władimira Putina z członkami Rady Bezpieczeństwa Rosji oraz szefem resortu obrony. Według Pieskowa, Siergiej Szojgu poinformował rosyjskiego prezydenta o zakończeniu letniej części "szkolenia wojskowego w Południowym Okręgu Wojskowym".

IAR, PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej