Potrójne zabójstwo polskiej rodziny na Wyspach

Policja w Stoke-on-Trent w zachodniej Anglii bada morderstwo, którego ofiara padła 27-letnia Polka i jej dwie córeczki, liczące 5 lat i półtora roku.

2014-10-14, 07:48

Potrójne zabójstwo polskiej rodziny na Wyspach
Policja w Wielkiej Brytanii. Foto: Kenneth Allen/wikimedia commons

Posłuchaj

Potrójne morderstwo polskiej rodziny: korespondencja Grzegorza Drymera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tragiczną śmierć według relacji sąsiadów poprzedziła kłótnia i krzyki. Pochodząca z Przemyśla kobieta i jej dzieci zginęły od ciosów nożem - informuje brytyjska prasa. Policja zatrzymała mężczyznę, prawdopodobnie męża kobiety, gdy na podjeździe przed domem pakował rzeczy do samochodu.

Według sąsiadów była to przykładna i cicha rodzina, osiadła w Stoke od 5 lat. Według innych źródeł małżeństwo sprowadziło się do Anglii w 2010 roku. Mąż pracował jako śmieciarz, Marta G. zajmowała się domem i dziećmi, nie stronili jednak od towarzystwa miejscowych Anglików, którzy są zaszokowani zbrodnią. Pojawiają się też doniesienia, że parze ostatnio się nie układało i od około roku była w separacji.

Dziennik "The Daily Mirror" podaje, ze policję zaalarmowała kobieta, która wkrótce po morderstwie w niedzielę wieczorem weszła do domu Marty G. "Daily Mail" sugeruje, że była ona również świadkiem zbrodni. Druga sąsiadka, pielęgniarka, sprawdziła puls ofiar, ale stwierdziła, że nie żyją jeszcze przed przyjazdem policji.

Detektywi przeszukują nadal dom próbując ustalić przebieg zdarzenia, prowadzą też wywiad wśród sąsiadów. Rzecznik policji w Stoke-on-Trent nie chciał potwierdzić tożsamości 27-letniego mężczyzny. Poinformował natomiast, że policja roztoczyła opiekę nad członkami rodziny Marty G. również przebywającymi w Wielkiej Brytanii.

REKLAMA

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR, DailyMail, fc

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej