Ewa Kopacz o pakiecie klimatycznym: jest rozbieżność interesów
Premier Ewa Kopacz, która bierze udział w szczycie Azja-Europa (ASEM) w Mediolanie, przyznała, że rozmowy o pakiecie klimatycznym są bardzo ciężkie.
2014-10-16, 21:25
Posłuchaj
Kopacz spotkała się z szefem hiszpańskiego rządu Mariano Rajoyem, premierem Holandii Markiem Rutte oraz przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso. - Jest na pewno bardzo ciężko; muszę powiedzieć, że jest rozbieżność interesów - przekazała dziennikarzom premier.
Podkreśliła, że Polska utrzymuje wzrost gospodarczy, co - jak zauważyła - jest ewenementem w skali europejskiej.
Kopacz oceniła, że Polska ponosi już olbrzymi wysiłek na rzecz redukcji CO2. - Będę robić wszystko, żeby utrzymać naszą kopertę narodową, czyli taką samą ilość naszych emisji, oczywiście z możliwością przekazywania nieodpłatnie tych emisji naszym przedsiębiorstwom energetycznym - zadeklarowała szefowa rządu.
Również minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski przyznał, że rozmowy w Mediolanie były trudne, a premier Kopacz przekonywała europejskich partnerów do polskiego stanowiska w sprawie pakietu klimatycznego.
REKLAMA
Niebawem kluczowe rozmowy
Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w UE po 2020 r. Obowiązujący do 2020 r. pakiet energetyczno-klimatyczny zakłada 20-proc. redukcję emisji CO2 i 20-proc. udział energii odnawialnej.
Komisja Europejska na początku roku zaproponowała 40-proc. redukcję emisji CO2 do 2030 r. i europejski cel zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii do poziomu 27 proc.
Wygłaszając w Sejmie na początku października expose, premier Kopacz zadeklarowała, że rząd nie zgodzi się na dodatkowe koszty polityki klimatycznej UE, w tym podwyżki cen energii. Zapewniła, że Polska twardo będzie prezentować swe stanowisko w kwestii redukcji emisji CO2 w UE i nie wykluczyła weta.
W ostatnim czasie szefowa rządu prowadziła w sprawie pakietu klimatycznego konsultacje z przywódcami państw europejskich - spotkała się m.in. z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em.
REKLAMA
REKLAMA