Kijowskie schrony to fikcja? "Oddychać będzie ciężko"
Schrony w Kijowie? Tylko na papierze - alarmują ukraińskie media. Władze stolicy opublikowały listę 4 tysięcy miejsc, w których mieszkańcy, ale też odwiedzający miasto, mogą schować się w wypadku działań wojennych.
2014-10-18, 13:27
Posłuchaj
Wiele miejsc, które odwiedzili reporterzy Kanału 5, nie nadaje się na schrony, pod częścią ze wskazanych adresów mieszczą się natomiast prywatne lokale - wynika z rozmów z osobami spotkanymi w tych miejscach: - Schron dla ludzi? Nie sądzę. Schronu to już tutaj nie było w 1995 roku. Większość tych miejsc znajduje się w niezadowalającym stanie technicznym. No, ludzie usiądą sobie tutaj na tych stelażach, jeśli ktoś chce, może sobie ławkę przynieść. Ale oddychać to tu będzie ciężko - mówią reporterom.
Jedno jest jednak pewne - dla wszystkich miejsca nie wystarczy. Schronienie w Kijowie może znaleźć 150 tysięcy mieszkańców. W ukraińskiej stolicy mieszka ponad 2,8 miliona, nie licząc osób przebywających bez zameldowania.
Wschód
Tymczasem nie ustają walki na wschodzie kraju. Noc minęła stosunkowo spokojnie, ale centrum prasowe operacji antyterrorystycznej informuje o ostrzałach.
Późnym wieczorem i w nocy atakowano ukraińskie pozycje, między innymi, w okolicach donieckiego lotniska oraz Debalcewa. Separatyści wykorzystywali broń strzelecką, moździerze oraz wyrzutnie Grad.
REKLAMA
Trwa poszukiwanie ukraińskich żołnierzy, którzy zaginęli kilka dni temu w czasie starć pod Ługańskiem. Centrum prasowe operacji antyterrorystycznej ujawniło jedynie, że wyjaśnił się los kolejnych dwóch z kilkunastu poszukiwanych. Dalszych szczegółów w sprawie zaginionych strona ukraińska nie podaje ze względu na ich bezpieczeństwo.
Rada Miejska Doniecka poinformowała, że sytuacja w mieście pozostaje napięta. W wielu dzielnicach słychać strzały. Minionej doby ostrzelane zostały dzielnice położone w pobliżu lotniska.
Tragiczny bilans
Ponad 3700 ofiar pochłonął do tej pory konflikt na wschodzie Ukrainy. Rannych jest ponad 9 tysięcy. To dane z najnowszego bilansu, przygotowanego przez Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Praw Człowieka. Według dokumentu do 15 października walki w regionie spowodowały ucieczkę ponad 400 tysięcy ludzi.
IAR,kh
REKLAMA
REKLAMA