Zniknięcie studentów w Meksyku. Były burmistrz Iguali zatrzymany
Jose Luis Abarc i jego żona byli poszukiwani listami gończymi. Małżeństwo zostało aresztowane przez funkcjonariuszy policji federalnej w rezydencji w stolicy Meksyku.
2014-11-04, 19:58
Posłuchaj
26 września w miejscowości Iguala (stan Guerrero) odbyła się manifestacja uczniów kolegium nauczycielskiego. Protestujący zostali zaatakowani przez przestępców. Sześć osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych. Po tym zdarzeniu zaginęło 43 studentów.
Według policji to były burmistrz Iguali Jose Luis Arbac wydał nakaz zatrzymania uczniów (prawdopodobnie zostali oni przekazani członkom gangu). 26 września jego żona - María de los Ángeles Pineda, która jest siostrą kilku członków miejscowego kartelu narkotykowego - wygłaszała ważne przemówienie i obawiano się, że zostanie ono zakłócone przez protestujących.
W związku z zaginięciem studentów zatrzymano do tej pory w sumie 56 osób, głównie funkcjonariuszy lokalnej policji i członków kartelu narkotykowego Guerreros Unidos.
Zaginięcie studentów wstrząsnęło Meksykiem. Wielkie protesty organizowano w stolicy kraju, a także w Acapulco i Chilpancingo. Niektóre demonstracje miały gwałtowny przebieg.
Kolegium, w którym uczyli się studenci było ośrodkiem lewicowego radykalizmu i demonstracji przeciw polityce władz.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA