Protest przeciwko nocnym klubom w Krakowie. "Miasto królów, nie alfonsów"
"Miasto królów, nie alfonsów", "Miasto świętych, nie zboczeńców" - z takimi hasłami na transparentach kilkadziesiąt osób protestowało w Krakowie przeciwko promowaniu nierządu w mieście.
2014-12-18, 21:11
Posłuchaj
Akcja protestacyjna kończy miesiąc modlitw o odnowę moralną Krakowa. Jej uczestnicy są oburzeni liczbą domów uciech i klubów ze striptizem działających w okolicach Rynku Głównego. Przed urzędem miasta odmówili różaniec i złożyli petycję do lokalnych władz przeciwko zbyt dużej liczbie klubów go-go.
W czwartek prokuratorzy i policjanci weszli do dwóch klubów nocnych w Krakowie, które kiedyś figurowały pod nazwą "Cocomo". Jak informuje reporter Radia Kraków, zabezpieczone zostały komputery, nagrania, komórki i dokumenty. Prokuratura podejrzewa, że w klubach przy ulicach Floriańskiej i Grodzkiej na krakowskim Starym Mieście mogło dojść do samowoli budowlanej. Śledczy twierdzą nawet, że stan budynków może zagrażać przechodniom.
To nie jedyny powód, dla którego prokuratorzy postanowili wkroczyć do klubów. Równolegle do śledztwa o samowolę budowlaną toczy się też sprawa o oszustwo - pracownicy klubów mieli naciągnąć turystów na kwotę ok. 350 tys złotych. Prokuratorzy mają też podejrzenia, że w klubach instalowane były ukryte kamery - a to oznacza, że klienci tych lokali mogli nie być do końca anonimowi.
We wszystkich tych trzech sprawach gromadzone są teraz dowody - dwa kluby nocne w Krakowie są nieczynne do odwołania.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
IAR, Radio Kraków, x-news, mr
REKLAMA
REKLAMA