Andrzej Celiński ponownie przewodniczącym Partii Demokratycznej. "Mamy dziś niby-premiera, niby partie i niby polityków".
PD musi zbudować alternatywę "dla dwóch partii prawicowych, które wzięły Polaków jako zakładników" - oświadczył Celiński. W sobotę o jego wyborze na szefa partii zdecydowali w Warszawie uczestnicy kongresu krajowego PD.
2015-01-10, 20:44
- Polityka może być taka, jaką kiedyś przez moment była, kiedy cud narodowego porozumienia sprawił, że zajmowaliśmy tym, co razem możemy zbudować, a nie tym, w kogo możemy razem uderzać. Uczciwość, rzetelność, odwaga i skromność władzy są w polityce możliwe. To nie jest bajka i wymysł dziecięcej fantazji - przekonywał podczas obrad kongresu Celiński.
Ocenił, że obecnie PD jest partią niszową i kurczy się, a jej członkom brakuje motywacji do podjęcia aktywnej walki o uwagę elektoratu. Według Celińskiego złym prognostykiem były szczególnie wyniki ostatnich wyborów do PE, gdzie koalicja Europa Plus Twój Ruch - w której uczestniczyli również działacze PD - uzyskała niewiele ponad 3 proc. głosów.
Celiński zaznaczył, że w tej sytuacji PD nie ma możliwości zaprezentowania większości Polaków swojego programu walki z bezrobociem, które jego zdaniem jest jedną z największych bolączek Europy i Polski. - Polska i żaden inny kraj w Europie - nawet Niemcy - nie są w stanie samodzielnie z tym problemem sobie poradzić. A przed nami opcja integracji międzynarodowej w tej sprawie, opcja europejska. Dzisiaj alternatywy nie ma - mówił.
Innym problemem - przekonywał - jest "wszechobecna kultura korporacyjna", która według niego psuje społeczeństwo. - Jej należy przeciwstawić ideę solidarności - zaznaczył Celiński.
REKLAMA
Skrytykował też obecnie rządzących polityków. - Mamy dziś niby-premiera, niby partie i niby polityków. Pytanie brzmi czy my możemy nadać polityce nowy impuls - mówił. Zaznaczył, że szczególnie potrzebne jest oddzielenie "tego, co partyjne, od tego, co państwowe". - Trzeba oddać Polakom ich własne państwo - podkreślił.
By tak się stało - mówił Celiński - "trzeba zwołać przez internet wszystkich (...) i spróbować stworzyć rzeczywistą alternatywę dla dwóch polskich prawicowych partii politycznych, które wzięły Polaków jako zakładników".
PAP/iz
REKLAMA