MSZ Rosji krytykuje Grzegorza Schetynę za wypowiedź o Auschwitz. ”Antyrosyjska histeria”

2015-01-21, 23:59

MSZ Rosji krytykuje Grzegorza Schetynę za wypowiedź o Auschwitz. ”Antyrosyjska histeria”
Grzegorz Schetyna - szef MSZ. Foto: Aargambit/lic. CC/Wikimedia Commons

Trzeba przestać szydzić z historii i w antyrosyjskiej histerii posuwać się aż do braku szacunku dla tych, którzy poświęcili życie, by wyzwolić Europę – napisał departament informacji i prasy MSZ w Moskwie, odnosząc się do słów polskiego ministra.

MSZ Rosji i państwowe rosyjskie media bardzo ostro skrytykowały szefa polskiego MSZ za uwagę w sprawie obchodów Oświęcimia. Niedostrzeżona w Polsce wypowiedź ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny w sprawie obchodów rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Rosji wywołała lawinę pełnych oburzenia komentarzy.

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna był w radiowej Jedynce w Polskim Radiu pytany o słowa Kornela Morawieckiego, niegdyś twórcy Solidarności Walczącej. Zacytowano słowa tego działacza z artykułu w  jednej z gazet: ”Żadne obecne polityczne spory, żadne akty i zarzuty nie będą usprawiedliwieniem naszej małostkowości, gdybyśmy nie wysłali zaproszenia do Władimira Putina” i przytoczony przez tą gazetę apel Morawieckiego o docenienie roli sowieckiej Armii Czerwonej w oswobodzeniu obozu.

Grzegorz Schetyna mówił, że decyzja w sprawie zaproszenia na obchody należała do komitetu oświęcimskiego. - Tak jak powiedziałem, trzeba ją uszanować, mam nadzieję, że godnie będziemy obchodzić tę uroczystość – mówił.

(...) może lepiej powiedzieć, że to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu i oni wyzwalali obóz. Tak jak powiedziałem... – powiedział też Grzegorz Schetyna.

I to te ostatnie słowa wywołały falę oburzenia w rosyjskich państwowych mediach, MSZ Rosji napisało w komunikacie na swojej stronie internetowej, że nie podejrzewa ministra o brak wiedzy, a ”powszechnie wiadomo, że Oświęcim wyzwalała Armia Czerwona”.  – Chodzi zapewne o coś innego. Trzeba przestać szydzić z historii i w antyrosyjskiej histerii dochodzić aż do braku szacunku wobec tych, którzy oddali życie, by wyzwolić Europę - napisał departament informacji i prasy w rosyjskim MSZ.

W rosyjskich mediach pojawiły się pełne oburzenia opinie. Senator Konstantin Kosaczow powiedział agencji Interfax, że takie oświadczenia są niedopuszczalne. Witalij Czurkin, przedstawiciel Rosji przy ONZ, oświadczył, że poprosił ambasadora Polski o ”wyjaśnienie mu błędu”  i wyraził przekonanie, że polski minister nie chciał obrazić ”tylu ludzi”.

Rosja kontynuuje agresję na Ukrainie

Jak zauważa wielu komentatorów na Zachodzie, na tegorocznych obchodach rocznicy wyzwolenia w Auschwitz cieniem położyła się rosyjska agresja przeciw Ukrainie i aneksja części ukraińskiego terytorium, złamanie przez Rosję zasady integralności granic powojennych i wielu zasad prawa międzynarodowego. Moskwa znalazła się w izolacji międzynarodowej. Od miesięcy państwa zachodnie apelują bez skutku o przestrzeganie przez Rosję podpisanego przez nią mińskiego porozumienia o zawieszeniu broni. Jednak wciąż mamy do czynienia z zaostrzeniem konfliktu, zwiększaniem rosyjskich sił na Ukrainie, przerzucaniem tam sprzętu, ciężkiej artylerii, obrony przeciwrakietowej, systemów rakietowych.

Rosyjscy urzędnicy, a za nimi państwowe media, powtarzają jednak niezmiennie, że na Ukrainie nie ma rosyjskich wojsk - wbrew wielu dowodom, które temu przeczą.

 

Komunikat
Komunikat MSZ Rosji

Sprawa zaproszenia

Już wcześniej, od kilku dni, niektóre media krytykowały Polskę za to, że nie zaproszono osobiście Władimira Putina do udziału w uroczystych obchodach 70 rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz - Birkenau. Odnosząc się do tych komentarzy, szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przypomniał, że żaden przywódca nie otrzymał takiego zaproszenia.

Do Oświęcimia na obchody 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz przyjedzie wicepremier Rosji Siergiej Iwanow. Podniesiono we wtorek rangę tej wizyty, bo wcześniej anonsowano, że na czele delegacji tego kraju będzie stał ambasador w Polsce Siergiej Andriejew

W ubiegły wtorek rosyjska agencja Interfax podała, że na uroczystości nie przyjedzie prezydent Władimir Putin. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow wskazywał, że Kreml nie otrzymał oficjalnego zaproszenia. - Generalnie, na podobne imprezy - o ile dobrze rozumiemy - nie rozsyła się oficjalnych zaproszeń – oświadczył rzecznik Kremla Pieskow.

Rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel wyjaśniał, że organizatorzy uroczystości - Międzynarodowa Rada Oświęcimska oraz placówka, którą reprezentuje - nie wysyłali zaproszeń, lecz informację o obchodach z pytaniem o rangę delegacji danego kraju, która weźmie w nich udział. Jak dodał takie informacje zostały skierowane do przedstawicielstw dyplomatycznych krajów UE, a także państw wspierających Fundację Auschwitz-Birkenau, wśród których jest Rosja, a także m.in. Argentyna, Izrael, Kanada, Nowa Zelandia, Stany Zjednoczone, Turcja i Watykan. Łącznie poinformowano blisko 50 państw.

Cytowane wówczas przez agencję Reuters źródła podały, że na przygotowaniach do rocznicy wyzwolenia Auschwitz cieniem położył się konflikt na Ukrainie, który spowodował najpoważniejszy od czasów zimnej wojny kryzys w stosunkach między Rosją a Zachodem. Głównymi bohaterami uroczystości rocznicowych będzie ok. 300 byłych więźniów Auschwitz. Wśród nich ponad stu przyjedzie dzięki wsparciu m.in. Światowego Kongresu Żydów. Podobnej wielkości będą grupy byłych więźniów z Polski, a także ocaleni z Auschwitz, którzy przyjadą razem z państwowymi delegacjami.

Z kolei wiceszef Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner powiedział  w sobotę   "Spieglowi", że prezydent Rosji Władimir Putin nie ma monopolu na reprezentowanie wyzwolicieli obozu Auschwitz, gdyż udział w jego wyzwalaniu brali też Ukraińcy i Białorusini. Jak zaznaczył, w tym roku na 70. rocznicę wyzwolenia obozu nie zaproszono żadnego szefa państwa i rządu, wychodząc z założenia, że tym razem w centrum uwagi powinni znaleźć się nie politycy, lecz osoby, które przeżyły niemiecki nazistowski obóz. "Putin nie ma żadnego powodu, by czuć się obrażonym" w związku z nieotrzymaniem zaproszenia na obchody 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz - powiedział Heubner w wywiadzie dla tego największego niemieckiego magazynu politycznego, opublikowanym w tę sobotę.

PAP/IAR/MSZ RF/newsru.com/TASS/inne/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej