Wybuchy i alarmy bombowe w stolicy Egiptu. Odpowiedzialne Bractwo Muzułmańskie?
Najpierw domowej roboty ładunek wybuchł w centrum miasta, potem kolejne bomby znaleziono na dwóch lotniskach. Przyczyna i cel eksplozji nie jest znana. Doszło do niej w pobliżu ruchliwego placu w centrum. Na razie nie ma doniesienia o ofiarach.
2015-02-03, 12:33
Później egipskie władze poinformowały o dwóch bombach na dwóch różnych lotniskach. Służby sprawdzają monitoring portów, by dowiedzieć się za czyją sprawą bomby znalazły się na ich terenie. Nie wiadomo kto podłożył ładunki.
Media spekulują, że mogą to być przeciwnicy obecnych władz. Od obalenia w 2013 roku prezydenta Mohammeda Mursiego w Egipcie dochodzi do wielu zamachów bombowych - głównie na żołnierzy. W ostatnim, na Synaju, zginęło ich ponad 30.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
REKLAMA
Wyroki śmierci
W poniedziałek 183 sympatyków i członków Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie usłyszało wyroki śmierci. Sąd w Gizie odrzucił apelację obrońców i wydał ostateczny werdykt. Decyzję potępili obrońcy praw człowieka.
Sprawa ma związek z zamieszkami do jakich regularnie dochodziło po obaleniu przez armię prezydenta Mohameda Mursiego i rządu Bractwa Muzułmańskiego w lipcu 2013 roku. W sierpniu w zamieszkach w Kerdasie zginęło co najmniej 11 policjantów, a setki osób zostały wówczas zatrzymane.
Po tym jak w Egipcie obalono Bractwo Muzułmańskie, zwolennicy islamistów wychodzili na ulice i dochodziło do krwawych starć z siłami porządkowymi. Do więzień trafiło kilka tysięcy zwolenników Bractwa w tym obalony prezydent Mursi.
REKLAMA
Polityczne procesy?
W kwietniu ubiegłego roku sąd w Minji skazał na karę śmierci 529 osób. Żadnego wyroku jak dotąd jednak nie wykonano. Były prezydent Mohammed Mursi jest oskarżony w trzech procesach, a w połowie lutego rozpocznie się jego czwarty proces w związku z zarzutami o szpiegostwo na rzecz Kataru.
Masowe wyroki śmierci były krytykowane zarówno przez egipskie jak i międzynarodowe organizacje praw człowieka. Amnesty International oświadczyła w poniedziałek, że procesy islamistów są polityczne, a wyroki śmierci są pogardą dla międzynarodowego prawa.
Rośnie liczba zamachów
Od początku roki sytuacja nie tylko na Synaju, ale także w innych częściach Egiptu pozostaje napięta z powodu gwałtownych protestów, organizowanych z okazji czwartej rocznicy wybuchu antyrządowych demonstracji z 2011 r. Rozpoczęta wówczas społeczna rewolta zakończyła wieloletnie dyktatorskie rządy prezydenta Hosniego Mubaraka. Krytycy obecnego prezydenta, byłego dowódcy sił zbrojnych Abd el-Fataha es-Sisiego, zarzucają mu, że za jego rządów w Egipcie powrócił autorytaryzm.
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA