Zamach w Tunezji. Przy terrorystach znaleziono materiały wybuchowe
Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia ataku terrorystycznego w Tunisie. Dżihadyści opublikowali nagranie w internecie, w którym "oddają hołd rycerzom Państwa Islamskiego", stojącym za zamachem.
2015-03-19, 22:21
Posłuchaj
Państwo Islamskie stoi za zamachem w Tunisie. Relacja Kamila Szwarbuły z Tunisu (IAR)
Dodaj do playlisty
Zamach w Tunezji >>> Czytaj więcej <<<
Sprawcy zamachu na Muzeum Bardo w Tunisie mieli przy sobie materiały wybuchowe. Dzięki sprawności sił bezpieczeństwa udało się uniknąć katastrofy - poinformował prezydent Tunezji Bedżi Kaid Essebsi.
- Znaleźliśmy przy tych mężczyznach materiały wybuchowe, których nie mieli czasu użyć - powiedział szef państwa w wywiadzie udzielonym francuskiej telewizji TF1. Podkreślił, że dzięki "czujności i sprawności" sił bezpieczeństwa udało się "uniknąć katastrofy".
W ataku w muzeum Bardo w Tunisie zginęły 23 osoby. Wśród ofiar śmiertelnych jest 20 zagranicznych turystów oraz trzej Tunezyjczycy. W ataku zginęło dwoje Polaków, a dziesięciu doznało obrażeń.
Na kilka godzin przed zamachem w Tunisie Państwo Islamskie opublikowało na twitterze wiadomość, w której w zawoalowanej formie zapowida atak. - Nadchodzą dobre wieści dla tunezyjskich muzułmanów, wstrząs dla niewiernych i hipokrytów, zwłaszcza tych, którzy twierdzą, że są kulturalni - napisano na twitterze.
REKLAMA
(Źródło: TVP/x-news)
Dżihadyści zapowiedzieli kolejne ataki.- Niewierni, poczekajcie na radosną nowinę, która wam zaszkodzi, gdyż to, co widzieliście dzisiaj, jest pierwszą kroplą deszczu - dodano.
Państwo Islamskie, które funkcjonuje głównie na terytorium Syrii i Iraku, ma swoje filie w sąsiadującej z Tunezją Libii. Wielu Tunezyjczyków udało się do tego kraju, by walczyć i szkolić się u ekstremistów - pisze agencja AP.
W szeregach dżihadystów za granicą walczy od 2 tys. do 3 tys. Tunezyjczyków. 500 innych tunezyjskich bojowników wróciło już do kraju i są uważani za jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa w Tunezji
Kilka dni temu podczas walk w Libii zabity został czołowy tunezyjski dowódca Państwa Islamskiego.
Apele o jedność
Atak wywołał silne emocje w Tunezji. Późnym popołudniem przed muzeum zebrało się kilkaset osób, by oddać hołd zabitym i zademonstrować sprzeciw wobec terroryzmu. Niektórzy owijali się tunezyjską flagą. "Wolna Tunezja, terroryzm precz" - skandowano. Przed budynkiem, gdzie wciąż widać ślady krwi, składano kwiaty, odśpiewano też hymn Tunezji.
REKLAMA
Ślady krwi przed Muzeum Bardo w Tunisie, fot. PAP/EPA/MOHAMED MESSARA
Wspólnicy napastników w rękach policji
Zatrzymano 9 osób podejrzanych o związki z dwoma napastnikami, którzy przeprowadzili atak na muzeum Bardo w Tunisie - podała kancelaria prezydenta Tunezji. W głównych tunezyjskich miastach zostanie rozmieszczone wojsko w celu ich ochrony.
- Szef rządu (...) wskazał, że siły bezpieczeństwa zatrzymały cztery osoby mające bezpośredni związek z operacją (terrorystyczną) i pięć innych podejrzanych o związek z tą komórką - oświadczyła kancelaria tunezyjskiego prezydenta. Więcej szczegółów odnośnie do tego wątku nie podano.
W komunikacie dodano, że "po spotkaniu z siłami zbrojnymi prezydent zdecydował, że duże miasta będą zabezpieczane przez armię".
Nie wymieniono jednak, o jakie dokładnie miasta chodzi, ani kiedy wojsko zostanie rozmieszczone.
W czwartek rano premier Tunezji Habib Essid ogłosił, że ustalono tożsamość terrorystów; jeden z nich był wcześniej znany tunezyjskiemu wywiadowi. Sprawcami są Yassine Abidi oraz Hatem Khachnaoui, którzy zginęli w wymianie ognia po ataku.
Był to najpoważniejszy atak wymierzony w turystów w Tunezji od 13 lat. W zamachu bombowym przeprowadzonym przez Al-Kaidę w pobliżu synagogi na wyspie Dżerba w 2002 roku zginęło 21 ludzi: 14 Niemców, dwóch Francuzów i pięciu Tunezyjczyków.
REKLAMA
Polacy wracją z Tunezji
Do kraju wróciła już pierwsza grupa polskich turystów, którzy byli na wakacjach w Tunezji. Według szacunków biur podróży, w środę w Tunezji było ponad 200 polskich turystów.
W związku ze śmiercią obywateli Polski w zamachu Bronisław Komorowski wydał polecenie opuszczenia do połowy masztów flag na Pałacu Prezydenckim i Belwederze. Opuszczone flagi na najważniejszych budynkach państwowych to symbol jedności w trudnych momentach - mówi Bronisław Komorowski. Prezydent odbył naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, której tematem była ochrona Polaków w obliczu zagrożenia terroryzmem. Jego zdaniem nasze placówki dyplomatyczne w rejonach konfliktów są odpowiednio chronione.
REKLAMA
(Źródło: TVP/x-news)
Szef ABW pułkownik Dariusz Łuczak odradził podróże do krajów Afryki Północnej w najbliższym czasie. - Apeluję, aby słuchać przekazu z MSZ - powiedział. Dodał, że od dwóch lat resort informuje o strefach podwyższonego zagrożenia.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski przypomniał, że nadal aktualne są ostrzeżenia MSZ dla osób podróżujących do Egiptu i Tunezji. Znajdują się one na stronach internetowych ministerstwa.
REKLAMA
(Źródło: TVN24/x-news)
Polskie MSZ uruchomiło specjalną infolinię w sprawie ataku. Informacje można uzyskać pod numerem telefon u +48225238880.
PAP/IAR, to
REKLAMA