Lotniczy wypadek Harrisona Forda. Aktor opuścił szpital
Jak donosi magazyn "People", Harrison Ford zakończył swój pobyt w szpitalu. Aktor był hospitalizowany po tym, jak na początku marca rozbił się samolotem na polu golfowym w Los Angeles.
2015-03-30, 12:41
Ford miał być widziany w sobotę, gdy prowadził samochód w Los Angeles.
Z pierwszych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku, do którego doszło na początku miesiąca, była awaria silnika samolotu. Ford poinformował kontrolerów lotu o awarii już 20 minut po starcie. W drodze powrotnej na lotnisko maszyna runęła na ziemię. 72-letni gwiazdor został wówczas przewieziony do szpitala UCLA Medical Centre w Santa Monica. W wyniku wypadku aktor doznał obrażeń głowy, miednicy oraz złamał kostkę.
Znany amerykański aktor (m.in. z filmów: "Gwiezdne Wojny" i "Indiana Jones") jest miłośnikiem lotnictwa. Od wielu lat zasiada za sterami samolotów i helikopterów. W 1999 roku awaryjnie lądował helikopterem w korycie rzeki w Kalifornii.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
Harrison Ford w czerwcu ub.r. uległ także groźnemu wypadkowi podczas kręcenia nowej odsłony "Gwiezdnych Wojen". Wówczas na grającego rolę Hana Solo osunęły się ciężkie drzwi, które przygniotły aktora. Od tamtego momentu gwiazdor uskarżał się m.in. na ból w klatce piersiowej.
Zdjęcia do filmu, którego premiera przewidziana jest na grudzień 2015 roku, przerwano do czasu wyzdrowienia aktora.
People, X-news, PAP, IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA