Terroryści ostrzelali posterunki wojskowe na Synaju. Są zabici
Co najmniej 17 osób zginęło w zamachach terrorystycznych na Półwyspie Synaj w Egipcie. Przypuszcza się, że za atakami stoi organizacja powiązana z Państwem Islamskim.
2015-04-02, 13:21
Posłuchaj
Według egipskich służb bezpieczeństwa napastnicy zaatakowali równocześnie kilka posterunków wojskowych na Synaju. Punkty kontrolne zostały ostrzelane rakietami oraz z karabinów maszynowych. W ataku miało zginąć co najmniej 15 żołnierzy oraz dwóch cywilów. Armia twierdzi, że zabito 15 napastników.
Egipskie władze podejrzewają, że zamachów dokonała organizacja Ansar al-Makdis, która jest luźno powiązana z Państwem Islamskim. W ostatnich miesiącach rebelianci wielokrotnie atakowali posterunki wojskowe na Synaju, graniczącym z Izraelem i Strefą Gazy. Armia twierdzi, że tylko w marcu zabito 70 rebeliantów.
Fala przemocy na Synaju nasiliła się, gdy w połowie 2013 roku egipska armia obaliła rząd Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie i ustanowiła nowe, świeckie władze. Północna część Synaju jest teraz strefą wojskową i nikt, kto nie ma specjalnego pozwolenia, nie może tam wjechać.
mr
REKLAMA
REKLAMA