Afganistan: lincz na kobiecie. Kary dla policjantów

Rozwściecziny tłum brutalnie zamordował 27-letnią kobietę w centrum Kabulu po tym jak obwoźny handlarz amuletami zarzucił jej spalenie Koranu. Ofiara została dotkliwie pobita, przejechana samochodem, a następnie podpalona. Ciało po linczu wrzucono do rzeki. Obecni w pobliżu policjanci nie zapobiegli zbrodni.

Późniejsze śledztwo potwierdziło zeznania świadków, którzy twierdzili że kobieta była niewinna. Po tragedii w całym Afganistanie doszło do protestów przeciwko złemu traktowaniu kobiet.

Niektórzy liderzy religijni i znane powszechnie w Afganistanie postacie przekonywali, że atak byłby usprawiedliwiony, jeśli faktycznie doszłoby do profanacji świętej księgi.

W sumie w sprawie na ławie oskarżonych zasiadło 49 osób. Czterech uczestników linczu zostało już wcześniej skazanych na karę śmierci, ośmiu innym wymierzono kary 16 lat więzienia. W przypadku 18 osób, sąd uznał, że obciążające je dowody są niewystarczające.

REKLAMA

Teraz sąd skazał jedenastu policjantów, a ośmiu uniewinnił z powodu braku dowodów.

Członkini afgańskiego parlamentu Farkhunda Zahra Nadiri wyraziła swoją dezaprobatę dla procesu policjantów. Jej zdaniem, przed sądem powinni stanąć wysocy oficerowie, a nie tylko szeregowi funkcjonariusze.

IAR/fc

REKLAMA