Angela Merkel nie była pierwsza? "Kanclerze podsłuchiwani od lat"

2015-07-09, 13:40

Angela Merkel nie była pierwsza? "Kanclerze podsłuchiwani od lat"
Od 2013 roku wiadomo, że amerykańskie służby namierzały telefon komórkowy Angeli Merkel. Foto: PAP/EPA/KOCA SULEJMANOVIC

Amerykańskie służby specjalne podsłuchiwały nie tylko Angelę Merkel, ale też dwóch wcześniejszych kanclerzy Niemiec. Świadczą o tym dokumenty ujawnione przez portal Wikileaks. O sprawie donosi dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Posłuchaj

Niemcy: kanclerze podsłuchiwani od lat. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Czytaj też<<<Dziennikarze znanego tygodnika byli podsłuchiwani?>>>

Gazeta podaje, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) miała podsłuchiwać Angelę Merkel, Gerharda Schroedera, a nawet Helmuta Kohla, który rządził Niemcami w latach 1982-98.

To nie pierwsze informacje o inwigilacji niemieckich polityków przez Amerykanów, ale - jak zauważa "Sueddeutsche Zeitung" - najnowsze dokumenty świadczą o bardzo szerokim zakresie prowadzonej operacji. Na amerykańskiej liście podsłuchowej znalazło się bowiem ponad 50 numerów telefonicznych wykorzystywanych przez bliskich współpracowników niemieckich kanclerzy.

"Wykryte naruszenia będą ścigane"

Na początku lipca media ujawniły, że amerykańskie służby podsłuchiwały także członków niemieckiego rządu. Rzecznik rządu Steffen Seibert poinformował, że szef urzędu kanclerskiego Peter Altmaier przeprowadził w tej sprawie rozmowę z ambasadorem USA w Berlinie. Podczas tego spotkania Altmaier zaznaczył, że "niemieckie prawo musi być przestrzegane i że wykryte naruszenia będą ścigane". Rzecznik kanclerz Angeli Merkel dodał, że niemieckie służby wzmocniły od ubiegłego roku działania kontrwywiadowcze, także wobec krajów sojuszniczych.

Agencja dpa oceniła wezwanie ambasadora przez szefa urzędu kanclerskiego jako "dobitny sygnał" pod adresem Waszyngtonu. Od 2013 roku wiadomo, że amerykańskie służby namierzały telefon komórkowy Merkel. Kanclerz oświadczyła wówczas, że "podsłuchiwani przyjaciół nie uchodzi".

Amerykański Departament Stanu oświadczył, że stosunki Waszyngtonu z Berlinem pozostają bliskie i silne. - Pragniemy, by w naszych relacjach nie było żadnych problemów - podkreślił rzecznik Departamentu Stanu John Kirby. Nie chciał skomentować informacji o spotkaniu ambasadora USA z szefem urzędu kanclerskiego.

"Nie można dłużej odwracać głowy"

W związku z podsłuchami rośnie presja ze strony SPD, partii tworzącej wraz z CDU rząd koalicyjny, na Angelę Merkel. Poseł Christian Flisek wezwał kanclerz do osobistej interwencji w Waszyngtonie. - Nie można dłużej odwracać głowy - zaznaczył polityk SPD zajmujący się sprawami związanymi ze służbami specjalnymi.

Niedawno WikiLeaks ujawnił także, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA podsłuchiwała w latach 2006-12 francuskich prezydentów: Jacques'a Chiraca, Nicolasa Sarkozy'ego i Francois Hollande'a. Podsłuchiwano także innych wysokich rangą przedstawicieli francuskich władz, w tym ministrów i dyplomatów. Władze Stanów Zjednoczonych zaprzeczyły.

IAR,PAP,kh

Polecane

Wróć do strony głównej