Grecja stawia warunki. Rozmowy z wierzycielami opóźnione
Międzynarodowy Fundusz Walutowy potwierdza. Prośba Grecji o nową pożyczkę już wpłynęła, Fundusz będzie o niej rozmawiał z władzami w Atenach i ich "europejskimi partnerami" - poinformował MFW w komunikacie
2015-07-25, 07:25
Posłuchaj
Opóźnione rozmowy Grecji z wierzycielami. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Dodaj do playlisty
By możliwe było rozpoczęcie rozmów w sprawie nowej pożyczki, grecki parlament musiał przyjąć najpilniejsze reformy. Zrobił to w dóch turach: w ubiegłym tygodniu i w czwartek nad ranem. I choć nie ma wśród nich przepisów ograniczających przechodzenie na wcześniejszą emeryturę, czego domagał się euroland, Komisja Europejska zdecydowała się na negocjacje z Grecją. Na przyjęcie pozostałych reform Ateny dostały czas do jesieni.
Rozmowy opóźnione
Negocjacje dotyczące warunków przyznania trzeciego pakietu finansowego w wysokości 86 mld euro miały się rozpocząć w piątek. Teraz jednak mówi się o tym, że może ruszą w weekend, a nie jest wykluczone, że dopiero w poniedziałek. Powodem wstrzymanych rozmów są warunki stawiane przez władze w Atenach.
Według doniesień agencyjnych, Grecja chciała ograniczyć pierwsze spotkania przedstawicieli kredytodawców do minimum. Chodzi zarówno o listę tematów, jak i rozmówców. Pojawiły się też problemy logistyczne, z zakwaterowaniem ekspertów eurolandu.
Niektórzy komentatorzy sugerują, że powodem opóźnień są również rozbieżne stanowiska w sprawie redukcji części greckiego długu. Domagają się tego Ateny, euroland jest przeciwny. - W pewnym momencie nie będzie już ucieczki i będą musiały się rozpocząć rozmowy na temat zmniejszenia greckiego zadłużenia - powiedział ekspert brukselskiego instytutu badawczego Bruegel Andre Sapir. Tym bardziej, że na złagodzenie warunków i terminów spłaty pożyczek nalega Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Od tego MFW uzależnia swój udział w trzecim pakiecie finansowym.
Parlament przyjmuje reformy
Grecki parlament przyjął w czwartek drugi pakiet ustaw wymaganych przez wierzycieli jako warunek rozpoczęcia rozmów o trzecim programie pomocowym dla Aten. Pakiet wprowadza do greckiego prawa unijną dyrektywę z 2013 roku o restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (BRRD), która mówi, że od 2016 roku za kłopoty upadających banków jako pierwsi zapłacą ich udziałowcy i posiadacze obligacji. Mogą ucierpieć też posiadacze depozytów powyżej 100 tys. euro, ale ze strat mają być wyłączeni właściciele mniejszych, chronionych w Unii Europejskiej depozytów.
W drugim pakiecie znalazły się również reformy cywilnych procedur sądowych, które - według wierzycieli - mają przyspieszyć i obniżyć koszty procesów. Przed dojściem do władzy Syriza sprzeciwiała się podobnym przepisom. Skrajnie lewicowy odłam partii nadal odrzuca te zmiany. Argumentuje, że obywatele nie będą mieli prawa do rzetelnego procesu, że nowe przepisy mogą faworyzować kredytodawców i w sprawach o bankructwo działać na szkodę pracowników. Przegłosowanym zmianom sprzeciwiają się też stowarzyszenia prawnicze.
W ramach nowych przepisów łatwiej będzie też przejmować zadłużone nieruchomości. Cipras zapowiedział jednak, że jego rząd nigdy nie pozwoli bankom zajmować domów, będących głównym miejscem zamieszkania. Minister finansów Euklid Cakalots zapewnił, że skutkiem przyjęcia nowego kodeksu postępowania cywilnego nie będzie natychmiastowe przejmowanie nieruchomości, których właściciele nie spłacają kredytów hipotecznych, czego obawia się wielu Greków. Jak wytłumaczył, nowe przepisy wejdą w życie dopiero w styczniu 2016 roku.
Reformy złagodzone
Aby zapewnić sobie wystarczające poparcie, rząd zrezygnował z wprowadzania trudniejszych reform wymaganych przez kredytodawców. Chodzi o przepisy ograniczające wcześniejsze przechodzenie na emeryturę czy podnoszące podatki dla rolników. Napotykały one opór deputowanych z Syrizy i konserwatywnej Nowej Demokracji. Usunięcie tych zmian z pakietu ustaw wywołało spekulacje mediów, że Ateny nie spełniają swych zobowiązań. Minister finansów poinformował deputowanych, że Grecja uzgodniła z wierzycielami, iż zajmie się tymi kwestiami podczas rozmów o nowej pomocy.
Przyjęty w czwartek pakiet ustaw liczył prawie tysiąc stron, a niektórzy posłowie rządzącej, populistycznej Syrizy krytykowali to, że mieli tylko dwa dni na zapoznanie się z nimi.
x-news.pl, RUPTLY
IAR, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA