Kryzys migracyjny. Wspólne patrole słoweńsko-węgierskie na granicy
Słowenia i Węgry uzgodniły w poniedziałek, że straże graniczne ich krajów utworzą wspólne patrole, które ze względu na napływ migrantów będą nadzorować granicę słoweńsko-węgierską.
2015-09-28, 23:59
Posłuchaj
Fala imigrantów na Węgrzech. Relacja Andrzeja Gebera ze Strasburga (IAR)
Dodaj do playlisty
Ustalenia te zapadły podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych Słowenii i Węgier Vesny Gyoerkoes Żnidar i Sandora Pintera, którzy omawiali plany przyszłej współpracy w słoweńskim przygranicznym miasteczku Dolga Vas.
Żnidar powiedziała, że fakt, iż Węgry usunęły z granicy ze Słowenią zasieki z drutu kolczastego dowodzi, że "obydwa kraje opowiadają się za respektowaniem zasad Schengen i Unii Europejskiej".
Pinter zapowiedział, że wymiana informacji między Słowenią a Węgrami, dotyczących przede wszystkim fal migrantów będzie się odbywała "w czasie rzeczywistym".
Węgierski minister dodał, że jeśli napływ migrantów utrzyma się na obecnym poziomie, Budapeszt zamknie granicę z Chorwacją, tak jak dwa tygodnie temu zamknął granicę z Serbią.
Imigranci w Europie - zobacz serwis specjalny >>>
Węgry postawiły 3,5-metrowe ogrodzenie na granicy z Serbią, co w połączeniu z zaostrzonymi przepisami antyimigracyjnymi zredukowało napływ imigrantów w tym miejscu. Migranci podróżują teraz do Europy przez Grecję, Bałkany i Chorwację.
x-news.pl, RUPTLY
W reakcji Węgry zaczęły stawiać ogrodzenie na granicy chorwackiej. Obecnie tysiące migrantów przybywających na tę granicę są przewożone pod granicę Austrii.
Wcześniej władze Czech zadeklarowały, że pomogą Węgrom przezwycięzyć kryzys migracyjny. Wyślą żołnierzy i sprzęt. Szczegóły obie strony ustalą 1 października.
W tym roku węgierską granicę przekroczyło 250 tysięcy imigrantów, z czego 170 tysięcy wystąpiło o azyl.
***
REKLAMA
22 września w Brukseli szefowie Ministerstw Spraw Wewnętrznych państw Unii Europejskiej przegłosowali podział 120 tys. uchodźców.
Decyzję podjęto w głosowaniu większościowym, chociaż przewodniczący UE Luksemburg początkowo dążył do konsensusu w sprawie podziału. Nie udało się jednak przekonać czterech krajów - Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii. Polska poparła uzgodnienia, głosując inaczej niż pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej.
Kraje, które były przeciwko tej decyzji są i tak zobowiązane ją wdrożyć i przyjąć do siebie odpowiednią liczbę migrantów. Słowacja zapowiedziała już, że tego nie uczyni, nawet ryzykując spór prawny z Komisją Europejską.
PAP, IAR, kk
REKLAMA