Spory o szlak imigrantów na Bałkanach
Około 5 tysięcy migrantów przybyło w poniedziałek do Słowenii, a kolejnych 1200 jest w drodze do tego kraju - poinformowało MSW w Lublanie. Resort ten zarzucił władzom Chorwacji ignorowanie próśb i planów strony słoweńskiej. Z kolei Chorwacja nie wyklucza zamknięcia granic i budowy ogrodzenia.
2015-10-19, 18:34
Posłuchaj
- Jak dotąd około 5 tysięcy migrantów przybyło dzisiaj do Słowenii. Oczekujemy kolejnego pociągu z 1200 migrantami, co może oznaczać, że dziś będzie ich ponad 6 tysięcy. Chorwacja ignoruje nasze prośby i nasze plany - powiedział wiceszef MSW w Lublanie Bosztjan Szefic. Poinformował także, że Austria ma "wielkie problemy" z radzeniem sobie z dużą liczbą migrantów, gdyż Niemcy przyjmują ich mniej.
Wcześniej w poniedziałek słoweńska minister spraw wewnętrznych Vesna Gyoerkoes Żnidar oskarżyła Chorwację, że wysyła na granicę "migrantów w wielkiej liczbie, niezgodnie z wcześniej ustalonymi ramami". Słowenia może poradzić sobie z przyjęciem do 2,5 tys. ludzi dziennie i "nie może przyjąć nieograniczonej liczby" migrantów - mówiła minister. Według niej "strona chorwacka nie odpowiada" na żądania Słowenii ograniczenia napływu migrantów i działa tylko jako "pas transmisyjny".
Około 1800 ludzi spędziło noc z niedzieli na poniedziałek na granicy po tym, jak Chorwacja wysłała tam pociąg z migrantami, choć strona słoweńska odmówiła jego przyjęcia - podała w poniedziałek agencja AP. W komunikacie prasowym uzasadniającym decyzję poinformowano, że został przekroczony dzienny limit wpuszczanych do kraju uchodźców i imigrantów.
Chorwacja nie wyklucza budowy ogrodzenia
REKLAMA
Z kolei prezydent Chorwacji nie wyklucza zamknięcia granic. Kolinda Grabar-Kitarović w wywiadzie telewizyjnym powiedziała, że możliwe jest postawienie ogrodzenia na chorwackiej granicy. Miałoby to powstrzymać masowy napływ imigrantów. Prezydent uważa, że w większości są to ekonomiczni migranci i to co się ostatnio dzieje może mieć negatywny wpływ na turystykę. - Chciałabym uniknąć sytuacji zmuszającej do postawienia jakiejkolwiek fizycznej blokady na granicy. Nie wykluczam tego w przyszłości, wszystko zależy od tego jaki będzie rozwój wypadków. W żadnym razie nie będzie to agresywna polityka i będzie koordynowana z pozostałymi państwami Unii Europejskiej - mówiła.
Dodała, że każdy kraj musi chronić swoje granice i dlatego uważa że postawione przez Węgrów ogrodzenia na granicach nie są wymierzone w kogokolwiek.
- Chciałabym uniknąć sytuacji stawiania fizycznej blokady na granicy - powiedziała Kitarović, dodając jednak, że nie wyklucza takiej możliwości w przyszłości.
Zdaniem policji w ciągu ostatniego miesiąca do Chorwacji przybyło ponad 200 tys. migrantów.
- Zobowiązaliśmy się do opieki nad ok. 1,6 tys. ludzi... więc chcemy zainwestować w rozwój. Jednak dopiero zaczęliśmy wychodzić z recesji, (...) wciąż mamy wysoki poziom bezrobocia... Bardzo chcielibyśmy pomóc tym wszystkim ludziom, ale mamy swoje ograniczenia - tłumaczy Kitarović.
Zdaniem Kitarović kryzys migracyjny to problem długoterminowy. Uważa, że strategia Europy w tej kwestii powinna koncentrować się na trzech filarach: obronie, dyplomacji i rozwoju. - Unia Europejska nie może przyjąć wszystkich biednych ludzi, więc musimy działać, by poprawić warunki życia w krajach, skąd przybywają - podkreśliła.
Pociąg na granicy ze Słowenią
Pociąg wiozący około 1800 przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki przybył w nocy do miejscowości Macinec na granicy chorwacko-słoweńskiej. Ruszyli oni na piechotę w kierunku kolejowego przejścia granicznego. Wejście na teren Słowenii uniemożliwili im uzbrojeni policjanci z psami. Także na pobliskim przejściu drogowym przybysze nie byli w stanie przekroczyć granicy. Premier Słowenii Miro Cerar powiedział po południu, że sytuacja na słoweńsko-chorwackiej granicy jest napięta. Powodem tego jest w jego ocenie niedotrzymywanie przez Chorwację umowy co do liczby migrantów, których może dowieźć do granicy. - Chorwacja nie dotrzymuje umowy- podkreślił Cerar.
REKLAMA
Zmiana szlaku po zamknięciu granicy Węgier i Chorwacji
Do Słowenii napływa w ostatnich dniach olbrzymia liczba osób, głównie z Syrii, Iraku i Afganistanu. Migranci kierują się tam od ubiegłej soboty, gdy Węgrzy zamknęli granicę z Chorwacją.
Na granicę serbsko-chorwacką wysłano dodatkowe siły policyjne wspierane przez wojsko. Chorwacka policja ustawiła w poniedziałek metalowe bariery, aby kontrolować napływ nowej fali uchodźców.
REKLAMA
(x-news.pl, RUPTLY)
Incydent z dziennikarzami na granicy serbsko-chorwackiej
Chorwacka policja na przejściu Bapska-Berkasovo z powodu zakazu nagrywania zatrzymała sprzęt telewizyjny i reporterski ekipie Reutersa, a dziennikarze telewizji Al Jazeera Balkans zostali przez policjantów odwiezieni z granicy. Kilka godzin wcześniej policja zabrała sprzęt fotoreporterowi AFP Andrejowi Isakoviciowi.
REKLAMA
Chorwacja otworzyła w poniedziałek swoją granicę z Serbią dla około 3 tysięcy koczujących tam od dwóch dni migrantów; wszyscy przeszli na stronę chorwacką - podały agencje.
- Chorwacka policja otworzyła bramę i wszyscy uchodźcy, którzy byli zgromadzeni na przejściu, przeszli na drugą stronę - powiedział AFP przebywający na miejscu czeski wolontariusz Jan Pinos.
Informację tę potwierdziła agencji AP rzeczniczka urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców Melita Sunjić, która też jest na granicy. Powiedziała, że otwarcie granicy nastąpiło bez uprzedzenia, zaś ostatnią osobą, która przekroczyła granicę, był młody chłopiec bez nogi. - Pomogliśmy mu, pchając przez przejście jego wózek inwalidzki - powiedziała rzeczniczka.
AFP pisze, że wcześniej sytuacja na miejscu była tak napięta, że groziło, iż wymknie się spod kontroli. Migranci czekali tam na wpuszczenie do Chorwacji stłoczeni na błotnistym terenie i podczas deszczu.
REKLAMA
Nie ma informacji o tym, by decyzja władz Chorwacji o wpuszczeniu migrantów była skoordynowana z działaniami sąsiadów.
AFP pisze, że w ciągu weekendu do Macedonii przedostało się z Grecji ponad 15 tys. migrantów, którzy - jak się oczekuje - obiorą drogę przez Serbię, Chorwację i Słowenię do Austrii i Niemiec.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA