Katastrofa na Synaju: kto zbada nagranie z kokpitu Airbusa A321? Ważna decyzja Egiptu
Ostatnie siedem sekund nagrania z kokpitu rosyjskiego samolotu, który rozbił się 31 października na Synaju, zostanie przesłane do kraju dysponującego możliwościami analizy - poinformowały egipskie władze. Zastrzegły, że będzie to kopia nagrania.
2015-11-13, 19:14
Posłuchaj
Egipt nie wyklucza zamachu bombowego w samolocie na Synaju. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla dziennika "Al-Ahram" minister lotnictwa cywilnego Mohammed Hosam Kamal abu el-Cheir powiedział, że nagranie pochodzące z rejestratora dźwięków w kokpicie musi zostać przeanalizowane z użyciem technologii "niedostępnej w większości krajów". Według śledczych omawiane nagranie zawiera głośny dźwięk zarejestrowany w ostatniej sekundzie.
Minister oznajmił, że oryginalne nagranie nie zostanie wywiezione z Egiptu, który przewodniczy śledztwu. Biorą w nim udział również przedstawiciele Rosji, Francji, Niemiec i Irlandii, gdzie zarejestrowany był rosyjski Airbus A321. Nie sprecyzowano, do jakiego kraju nagranie trafi w celu analizy.
Źródło: RUPTLY/x-news
31 października lecący z Szarm el-Szejk w Egipcie do Petersburga A321 rosyjskich linii czarterowych Metrojet rozbił się na półwyspie Synaj w 24 minuty po starcie. Nie ocalał nikt z 224 pasażerów i członków załogi. Przyczyny katastrofy nie są na razie znane, chociaż eksperci z krajów takich jak Irlandia, Wielka Brytania i Holandia skłaniają się do wersji, że na pokładzie samolotu mogło dojść do eksplozji ładunku wybuchowego umieszczonego w luku bagażowym jeszcze na lotnisku w Szarm el-Szejk.
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
Państwo Islamskie oświadczyło, że stoi za katastrofą rosyjskiego samolotu.
PAP/IAR/aj
REKLAMA