Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim
Do spotkania doszło w Pałacu Prezydenckim przy okazji uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich.
2016-01-07, 19:50
Posłuchaj
- Pan prezes Andrzej Rzepliński brał udział w uroczystości nominacji nowych sędziów. Przyjął zaproszenie, tak jak to było dotychczas, gdy prezes Trybunału Konstytucyjnego, prezes Sądu Najwyższego oraz wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i inne osoby brały udział w tego typu uroczystościach - wyjaśniła szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska.
Wcześniej w czwartek Marcin Kędryna z kancelarii prezydenta zamieścił w portalu społecznościom zdjęcie rozmawiających prezydenta i prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
W czwartek Andrzej Duda wręczył 69 osobom akty powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego. Nowo powołani sędziowie złożyli wobec prezydenta ślubowanie.
- Proszę, byście wydając wyroki, kierowali się własnym doświadczeniem, żebyście byli samodzielni, byście patrzyli na sprawy szerzej niż tylko przez pryzmat czysto pojętego prawa i jego litery, ale żebyście patrzyli na sprawy także jako ludzie i pamiętali o tym, że każda sprawa pojedynczego człowieka, która znajduje się w waszych rękach jest sprawą tej właśnie osoby, być może dla niej najważniejszą - powiedział prezydent.
Prosił sędziów, by zawsze mieli głębokie poczucie niezależności i niezawisłości. - I żebyście nie ulegali żadnym naciskom nawet w najtrudniejszych sprawach. Miejcie państwo to poczucie godności za sprawowanie urzędu sędziego Rzeczypospolitej - oznajmił.
Zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego
Pod koniec grudnia ubiegłego roku prezydent podpisał nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która zakłada, że Trybunał co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie siedmiu sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów.
Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w Trybunale Konstytucyjnym według kolejności wpływu.
Według opozycji przyjęta zmiana ustawy sparaliżuje TK, bo wydłuży średni czas badania spraw w Trybunale Konstytucyjnym oraz spowoduje, że w wielu sprawach nie zapadnie wyrok - wobec niemożności uzyskania większości 2/3 sędziów. PO zaskarżyła nowelizację do Trybunału.
REKLAMA
12 stycznia Trybunał Konstytucyjny zajmie się 10 zaskarżonymi uchwałami Sejmu: pięcioma stwierdzającymi nieważność wyboru pięciu sędziów TK przez Sejm poprzedniej kadencji oraz pięcioma uchwałami z 2 grudnia o wyborze pięciu nowych sędziów TK.
Wniosek w tej sprawie złożyli do Trybunału posłowie PO. Rozprawa odbędzie się w pełnym składzie. Przewodniczącym będzie sędzia Andrzej Rzepliński, a sprawozdawcą sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz.
Prezydent nie odebrał ślubowania od pięciu sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji w październiku 2015. Ślubowanie odebrał natomiast od piątki sędziów wybranych w grudniu przez Sejm obecnej kadencji.
3 grudnia Trybunał Konstytucyjny uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK z czerwca 2015 roku, który był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów TK - w miejsce tych, których kadencje wygasły w grudniu.
Przepis ten uznano zaś za konstytucyjny jako podstawę wyboru trzech sędziów mających zastąpić tych, których kadencje mijały 6 listopada (czyli za kadencji poprzedniego Sejmu).
Sędziowie Trybunału uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. Dodali, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią TK "w pełnym tego słowa znaczeniu".
PAP, IAR, kk
REKLAMA