IMGW bije na alarm ws. Bałtyku. Satelity potwierdzają negatywny trend

Morze Bałtyckie jest dziś jednym z najszybciej ocieplających się akwenów świata - podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W ciągu ostatnich dekad temperatura jego wód rośnie szybciej niż globalna średnia, a zjawisko tzw. morskich fal upałów (MHW) przestaje być anomalią - staje się stałym elementem klimatu regionu.

2025-08-07, 13:33

IMGW bije na alarm ws. Bałtyku. Satelity potwierdzają negatywny trend
Bałtyk szybko się ociepla (zdjęcie ilustracyjne). Foto: EUROPEAN SPACE AGENCY/Science Photo Library/East News, https://doi.org/10.1038/s41598-024-74173-2

IMGW alarmuje ws. Bałtyku

Badania, na które powołuje się IMGW, wykazują, że tylko w rejonie Litwy od lat 90. XX wieku długość fal upałów wzrosła niemal dziesięciokrotnie - z kilku do nawet 60 dni w sezonie. W 2022 roku padły rekordy temperatury, sięgające aż 25,5 st. C, a zjawisko to obejmowało już nie tylko powierzchnię, ale sięgało 20 metrów w głąb morza. Skutki? Spadek zawartości tlenu, pogarszająca się jakość wód, zakwity glonów i zagrożenie dla życia morskiego. 

Z powodu swojej geograficznej specyfiki - płytkości, słabego zasolenia i ograniczonej wymiany wód - Bałtyk wyjątkowo silnie reaguje na zmiany klimatu. Coraz cieplejsze wody, krótsze zimy i zmniejszająca się pokrywa lodowa sprzyjają nagrzewaniu się morza, a tym samym częstszym i intensywniejszym MHW.

Na zdjęciach satelitarnych widać negatywny trend

Z badań zespołu naukowców Uniwersytetu Technicznego w Tallinnie wynika, że intensywność morskich fal upałów na Bałtyku nie rośnie tak szybko, jak ma to miejsce w innych regionach świata, ale ich zasięg przestrzenny stale się powiększa. Badacze przeanalizowali dane satelitarne z ostatnich 42 lat. Okazało się, że w cieplejszych miesiącach MHW są bardziej intensywne, ale krótsze i występują głównie na otwartym morzu. Z kolei w okresach chłodniejszych fale upałów są słabsze, lecz trwają dłużej i częściej pojawiają się w rejonach przybrzeżnych, szczególnie wzdłuż wschodniego wybrzeża. 

Rozkład przestrzenny sezonowych wzorców MHW: (a) marzec-maj, (b) czerwiec-sierpień, (c) wrzesień-listopad i (d) grudzień-luty, oprac. IMGW Rozkład przestrzenny sezonowych wzorców MHW: (a) marzec-maj, (b) czerwiec-sierpień, (c) wrzesień-listopad i (d) grudzień-luty, oprac. IMGW

Prognozy są niepokojące. Nawet przy umiarkowanym scenariuszu emisji gazów cieplarnianych, do końca XXI wieku fale upałów mogą występować raz w roku na większości obszaru Bałtyku. W bardziej pesymistycznych wariantach - nawet kilka razy rocznie. Naukowcy ostrzegają też przed dramatycznym wpływem tych zmian na populacje ryb, zwłaszcza śledzia, którego okres tarła pokrywa się z ociepleniem wód. 

Zgodnie z raportami HELCOM i IPCC, stan środowiska Bałtyku wciąż się pogarsza. Eutrofizacja, zanieczyszczenia, przełowienie i zmiany klimatyczne wzajemnie się napędzają, prowadząc do destabilizacji całego ekosystemu.

Czytaj także:

Źródło: IMGW

Polecane

Wróć do strony głównej