Prof. Wojciech Roszkowski: IPN powinien jak najszybciej ujawnić dokumenty znalezione w domu gen. Czesława Kiszczaka

- Może z tego dokumentu, który chciała odsprzedać IPN wdowa po generale wynika kim był TW "Bolek" - powiedział historyk.

2016-02-16, 22:13

Prof. Wojciech Roszkowski: IPN powinien jak najszybciej ujawnić dokumenty znalezione w domu gen. Czesława Kiszczaka
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: freeimages.com

Posłuchaj

Prof. Wojciech Roszkowski: gen. Czesław Kiszczak sugerował, że posiada różne dokumenty (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Szef Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński poinformował we wtorek, że wdowa po Czesławie Kiszczaku przedstawiła IPN zapisaną obustronnie kartkę papieru zatytułowaną "Informacja opracowana ze słów TW Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 listopada 1974 roku". Oświadczyła, że takich dokumentów posiada więcej i zaoferowała ich odsprzedanie.

Jak zauważył profesor Wojciech Roszkowski, na razie możemy tylko się domyślać, co w tym dokumencie rzeczywiście jest. W ocenie historyka sama data jest istotna, i jeśli rzeczywiście pojawia się tam pseudonim "Bolek", to być może jest tam też informacja kim on właściwie był i co robił.

IPN o sprawie poinformował Naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. We wtorek wieczorem prokurator Instytutu, w asyście funkcjonariuszy policji, "podjął w miejscu zamieszkania wdowy po Kiszczaku czynności mające na celu zabezpieczenie dokumentów".

Historyk stwierdził, że jeśli w domu wdowy po generale zostaną znalezione jakieś dokumenty, to Instytut Pamięci Narodowej powinien o tym jak najszybciej poinformować. - Jesteśmy na razie zdani na przypuszczenia i spekulacje. Myślę, że IPN te spekulacje powinien rozwiać, to znaczy ujawnić te materiały - podkreślił.

- To już jest historia, były prezydent Lech Wałęsa [podejrzewanego o bycie TW "Bolkiem"] nie jest już aktywnym politykiem, to kwestia badań historycznych - dodał.

Prof. Roszkowski przypomniał jednocześnie, że gen. Czesław Kiszczak za życia dawał do zrozumienia, że ma dokumenty obciążające polityków działających już w III RP, ale nie wiadomo, czy tak rzeczywiście było.

W ubiegłym roku pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej podjął działania zmierzające do weryfikacji, czy Kiszczak przechowuje dokumenty podlegające przekazaniu do Archiwum IPN. Czynności te przerwała śmierć generała w listopadzie 2015 roku.


HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>

***

Zgodnie z art. 28 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej "każdy, kto bez tytułu prawnego posiada dokumenty zawierające informacje z zakresu działania Instytutu Pamięci, jest obowiązany wydać je bezzwłocznie prezesowi IPN".

IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej