Belgia przyłącza się do walki z Państwem Islamskim. Amerykanie chwalą decyzję Brukseli

Sekretarz obrony Ash Carter uznał decyzję władz Belgii o przyłączeniu się do ataków lotniczych przeciw ISIS w Syrii za godną pochwały. Rząd w Brukseli zamierza skierować sześć myśliwców F-16 do podjęcia działań w ramach koalicji dowodzonej przez USA.

2016-05-14, 09:23

Belgia przyłącza się do walki z Państwem Islamskim. Amerykanie chwalą decyzję Brukseli
F 16 z bazy treningowej w USA.Foto: 7th Army Joint Multinational Training Command and/flickr/CC

Posłuchaj

Syria - nowe bombardowania. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Belgijskie myśliwce rozpoczną ataki z powietrza w Syrii po 1 lipca – potwierdziło w piątek belgijskie ministerstwo obrony.

Stany Zjednoczone, które od wielu miesięcy starały się nakłonić władze w Brukseli do większego zaangażowania w walce przeciw Państwu Islamskiemu, przyjęły decyzję Brukseli z wielkim zadowoleniem. W specjalnie wydanym oświadczeniu ministerstwo obrony USA podkreśliło, że jest to krok we właściwym kierunku.

- Nasze zaangażowanie w Syrii będzie się ograniczać wyłącznie do obszarów kontrolowanych przez ISIS bądź przez inne ugrupowania terrorystyczne z nim powiązane – zastrzegł rzecznik premiera belgijskiego rządu Charlesa Michela. Jego wypowiedź cytuje agencja AFP.

Belgia jest uczestnikiem międzynarodowej koalicji zwalczającej ISIS od 2014 r. Jednak działania jej lotnictwa obejmowały wyłącznie Irak. Udział belgijskiego lotnictwa został czasowo zawieszony w lipcu 2015 r. ze względu na wysokie koszty finansowe operacji.

REKLAMA

Po zamachach terrorystycznych w Brukseli, do których doszło 22 marca i które pociągnęły za sobą śmierć 32 osób, "nie możemy ograniczać się wyłącznie do terytorium Iraku, ponieważ grupy terrorystyczne z łatwością przenikają granice i działają na różnych obszarach" – powiedział minister spraw zagranicznych Belgii Didier Reynders.

FILM: Co najmniej 50 osób zginęło wskutek wybuchu samochodu pułapki w dzielnicy Sadr City w Bagdadzie. Według policji, rannych jest ponad sto osób. Eksplozja nastąpiła w pobliżu salonu fryzjerskiego na bazarze w godzinach szczytu. Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

RUPTLY

Agencje przypominają, że jednym z motywów działań organizatorów zamachów w Brukseli było zaangażowanie militarne Belgii na Bliskim Wschodzie, chociaż samoloty belgijskie nie zrzuciły w tym czasie żadnej bomby.

REKLAMA

Decyzja o wysłaniu belgijskich myśliwców do Syrii oznacza, że władze nie obawiają bezpośredniego zagrożenia dla wojskowych uczestniczących w operacji – podkreślają agencje.

W ubiegłym tygodniu minister obrony Steven Vandeput oświadczył, że Belgia włączy się do działań koalicji w Syrii tylko wtedy, gdy spełnione będą warunki bezpieczeństwa. "Jeśli nie uda się zapewnić bezpieczeństwa, nie weźmiemy w tych operacjach udziału" – powiedział szef resortu obrony. 

Państwo Islamskie wraca do Palmiry

Tymczasem dżihadyści po kilku zwycięskich starciach z armią rządową, zdołali zająć pozycje wokół miasta Palmira, słynnego ze starożytnych ruin - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Dżihadystom udało się m. in. zablokować drogę łączącą Palmirę z miastem Hims (Homs) na zachodzie Syrii, po udanym ataku na pozycje wojsk rządowych. Sama Palmira jest jednak nadal kontrolowana przez wojska prezydenta Asada.

Zdaniem dyrektora Obserwatorium Rami Abdela Rahmana zablokowanie tej drogi jest najważniejszym sukcesem IS od czasu wyparcia dżihadystów z Palmiry 27 marca. Dodał, że dżihadyści otoczyli Palmirę niemal ze wszystkich stron - z wyjątkiem południowego zachodu.

REKLAMA

Zaledwie tydzień temu w Palmirze odbyły się uroczystości z okazji wyparcia dżihadystów z miasta. Słynny rosyjski dyrygent Walerij Giergijew poprowadził koncert symfoniczny z orkiestrą symfoniczną Teatru Maryjskiego w Petersburgu. Wydarzenie to transmitowała rosyjska telewizja.


Powiązany Artykuł

egze.jpg
Egzekucje w Palmirze. Znaleziono ciała ofiar islamistów

Palmira, słynna z antycznych zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jest strategicznym punktem łączącym wschodnią i zachodnią część Syrii. Położona na pustyni Palmira znalazła się w rękach IS w maju ubiegłego roku. W marcu została odbita z rąk dżihadystów po 20-dniowej ofensywie prowadzonej przez syryjską armię, wspieraną przez proreżimowe milicje i rosyjskie lotnictwo.

Obserwatorium poinformowało też, że w mieście Aleppo, na północy Syrii, doszło do pewnego uspokojenia sytuacji. Kruchy tymczasowy rozejm ma szansę na przedłużenie, choć nie obyło się bez incydentów. W atakach miał zginąć jeden z dowódców rebeliantów, a dziesiątki osób miały zostać ranne.

IAR/PAP/pp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej