Polskie Radio: w środę komisarz Timmermans zrelacjonuje dialog z Polską
Komisja Europejska cały czas prowadzi konstruktywne rozmowy z polskimi władzami na temat rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego - oświadczył rzecznik KE Margaritis Schinas. Polskie Radio dowiedziało się też nieoficjalnie, że trwają przygotowania do wizyty wiceszefa KE Fransa Timmermansa w Polsce.
2016-05-23, 19:19
Posłuchaj
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans ma w środę, na posiedzeniu komisarzy, zrelacjonować dialog z Warszawą. Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że tak ustalili szefowie gabinetów unijnych komisarzy. Chodzi o toczące się konsultacje w sprawie rozwiązania kryzysu konstytucyjnego.
Powiązany Artykuł

Prezydent o TK: liczę, że konflikt uda się rozwiązać w parlamencie
Wtedy też Komisja może opublikować opinię dotyczącą sytuacji w Polsce, ale - jak można usłyszeć - może ona być złagodzona, z uwzględnieniem toczących się obecnie rozmów na linii Bruksela - Warszawa.
Opinii spodziewano się dziś, bo Komisja w ubiegłym tygodniu poinformowała, że czeka do dzisiaj na propozycje rozwiązania kryzysu konstytucyjnego. Teraz - jak można usłyszeć w Komisji - Bruksela stara się obniżyć temperaturę sporu.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska upoważniła swego wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do przyjęcia do 23 maja opinii, podsumowującej prowadzony od stycznia dialog z polskimi władzami na temat praworządności, chyba że do tego czasu podjęte zostaną działania zmierzające do rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
REKLAMA
Według źródeł powodem odłożenia decyzji mogą być intensywne rozmowy z przedstawicielami polskich władz, które prowadzi cały czas gabinet Timmermansa.
Będzie wizyta komisarza?
Pojawiły się też informacje, że wciąż przygotowywana jest wizyta w Polsce wiceprzewodniczącego Komisji Fransa Timmermansa. - To jeszcze nic pewnego. Będziemy wiedzieć na pewno, kiedy wyląduje w Warszawie - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych urzędników.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia - przez weekend prowadzone były konsultacje na linii Warszawa-Bruksela.
Podobno jutro w Warszawie odbędzie się kolejna runda konsultacji. Z tego też powodu wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański odwołał jutrzejszą wizytę w Brukseli. - Jest zaangażowany w nadzorowanie rozmów, które się toczą - przyznał w rozmowie z dziennikarzami minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, który jest dziś w belgijskiej stolicy.
REKLAMA
KE: nie mówiliśmy o ultimatum
W poniedziałek rzecznik KE Margaritis Schinas powiedział, że "cały czas trwają konstruktywne rozmowy z polskimi władzami" - Mamy nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie - oświadczył. Dodał, że nie będzie spekulował na temat możliwych kolejnych kroków podejmowanych przez Brukselę.
Komisja Europejska odpiera także zarzuty, że mówiła o ultimatum dla Polski. Chodzi o informację z ubiegłego tygodnia, kiedy unijni komisarze zdecydowali, że do poniedziałku Komisja czeka na propozycję z Warszawy dotyczącą rozwiązania kryzysu konstytucyjnego. W przeciwnym razie wyda opinię na temat praworządności w Polsce i - jak wynikało z nieoficjalnych informacji - miała to być negatywna ocena.
- Apeluję, by przestać przypisywać Komisji słowo - ultimatum. Nigdy nie użyliśmy słowa - ultimatum - powiedział rzecznik Komisji, który odmówił komentarza na temat ewentualnych dalszych decyzjach Brukseli wobec Polski.
O ultimatum stawianym przez Komisję mówili przedstawiciele polskiego rządu protestując przeciwko presji związanej z ogłoszonymi przez Komisję terminami.
REKLAMA
Politycy o oświadczeniu rzecznika KE
Beata Mazurek, rzecznik prasowy klubu Prawa i Sprawiedliwości powiedziała w reakcji na oświadczenie KE o tym, iż prowadzony jest konstruktywny dialog, że takie stanowisko Komisji Europejskiej jest dla jej środowiska politycznego bardzo dobre i satysfakcjonujące. - Bardzo się cieszę, że to opinia szalenie wyważona, dostrzegająca to co tutaj w Polsce wokół Trybunału Konstytucyjnego tak naprawdę się dzieje - powiedziała Beata Mazurek. Dodała, że ma nadzieję, że argumenty, które zostały dotychczas przedstawione przez polski rząd i dalej będą przedstawiane zostaną wzięte pod uwagę przez urzędników Unii Europejskiej.
Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu z PO powiedziała, że takie rozmowy to oczywistość, bo wszystkim, w tym Unii Europejskiej zależy na rozwiązaniu tego problemu. Jak oceniła, Unia Europejska chce, by Polska była krajem prawa i by była krajem stabilnym. Dodała, że kraj w którym prawo nie jest przestrzegane osłabia cała Unię, jest więc naturalne, że trwają rozmowy, "że będą namawiali i proponowali takie rozwiązania, które ten proces przyśpieszą". Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że "najlepsze dobre chęci nie zrobią jednak niczego, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość nie podejmie decyzji, że chce ten konflikt rozwiązać.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że opinia Komisji Europejskie jest ważna, nie zmieni jednak sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. - Ona tej sytuacji nie rozwiąże. I nie może rozwiązać i nie powinna rozwiązać. Powinniśmy ją rozwiązywać tutaj w Polsce - powiedział lider ludowców. Dodał, że rozumie, iż procedury europejskie mają swój rytm i czas i że rząd będzie miał jeszcze dwa tygodnie na ustosunkowanie się do opinii Komisji Europejskiej. - Nie zmarnujmy tego czasu, za dużo przez te pół roku go zmarnowaliśmy na pogłębianie podziałów w Polsce. Trzeba znaleźć consensus - powiedział.
Reakcja premier
W miniony piątek premier Beata Szydło oświadczyła w Sejmie, że nikt poza państwem polskim nie może rozwiązać sporu dotyczącego TK. - Polski rząd nigdy nie będzie ulegał żadnemu ultimatum. Polski rząd nigdy nie będzie pozwalał, by Polakom była narzucana wola kogokolwiek - powiedziała. Dodała, że to KE, nie Polska, ma problem z reputacją i autorytetem.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
Premier Beata Szydło przed wyjazdem na szczyt ONZ skomentowała konflikt wokół procedury praworządności i TK. "Jeśli chodzi o Komisję Europejską, niczego się nie boimy" - oświadczyła. (TVN24/x-news)
REKLAMA