Wiceszef MSWiA: nie podzielam opinii Komisji Weneckiej ws. noweli ustawy o policji
- Komisja Wenecka swoimi opiniami, swoją filozofią, swoim pouczaniem Polski bezpieczeństwa nikomu nie zapewni - stwierdził Jarosław Zieliński.
2016-06-10, 20:40
Posłuchaj
Komisja Wenecka przyjęła w piątek, z ok. 20 poprawkami, opinię na temat nowelizacji m.in. ustawy o policji, która zmienia zasady inwigilacji.
Według Komisji uprawnienia do inwigilacji są w Polsce "zbyt szerokie". W przyjętej opinii Komisja zarekomendowała wprowadzenie dodatkowej kontroli uprawnień do prowadzenia inwigilacji przez policję i inne instytucje czuwające nad praworządnością w Polsce.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o opinię Komisji Weneckiej powiedział: "To jest kwestia ocenna, tak się wydaje tym osobom, które formułowały tę opinię, ja tej opinii nie podzielam".
- Nie znamy jeszcze pełnego tekstu opinii Komisji, znamy ją w zasadzie z przekazów, przeanalizujemy tę opinię, ale nie zgadzam się z tym, co wynika nawet z takiego przekazu ogólnego, który wyłania się z tej opinii - stwierdził.
"Komisja Wenecka nie zapewni Polakom bezpieczeństwa"
Podkreślił, że polski rząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo, dlatego musi dać służbom narzędzia do zapewnienia tego bezpieczeństwa.
- Polacy powierzyli nam w wyborach odpowiedzialność za państwo i bezpieczeństwo, które jest jedną z najważniejszych potrzeb każdego człowieka. Komisja Wenecka swoimi opiniami, swoją filozofią, swoim pouczaniem Polski tego bezpieczeństwa nikomu nie zapewni - oznajmił.
- Odróżniajmy wagę zagadnień. Polska jest państwem suwerennym, jest podmiotem na arenie międzynarodowej i europejskiej, a nie popychadłem, które każdy może sobie ustawiać w kącie, gdzie chce - oświadczył.
REKLAMA
- Tak może było za rządów PO-PSL, ale za rządów PiS tak nie będzie, bo wyborcy powierzyli nam odpowiedzialność za sprawy publiczne, za bezpieczeństwo, za Polskę - dodał.
Wiceminister podkreślił też, że rząd będzie rozwiązywał polskie sprawy tak, jak to wynika "z naszego rozeznania sytuacji". - A to, że ktoś powie, że komuś się dana ustawa nie podoba, to nie jest powód, żeby ją zmieniać - zaznaczył Zieliński.
"Podejrzewam, że ta opinia będzie zlekceważona przez rządzących"
O to, czy - jej zdaniem - opinia Komisji Weneckiej zostanie uwzględniona przez polskie władze, pytana była w piątek wieczorem po głosowaniach w Sejmie była premier Ewa Kopacz (PO).
- Dzisiaj rządzący mają w sobie tyle arogancji, tyle pychy, że nie są w stanie słuchać jakiegokolwiek głosu. Słuchają tylko siebie i wierzą w to, że są nieomylni, tylko oni mają monopol na rację - oceniła.
Jak dodała, nie uwzględniono wcześniejszych opinii Komisji Weneckiej i Komisji Europejskiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. - Podejrzewam, że i ta opinia będzie zlekceważona przez rządzących - zaznaczyła.
- Aż się ciśnie na usta: a nie mówiliśmy - skomentowała opinię Komisji Weneckiej wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Przypomniała, że jej ugrupowanie zwracało uwagę, iż "nadzór sądów nie powinien być następczy i to po pół roku, ale albo zaraz po rozpoczęciu inwigilacji, albo jeszcze przed jej rozpoczęciem". - Mówiliśmy też, że nadmierna inwigilacja wcale nie zapewnia bezpieczeństwa - dodała Lubnauer.
Poseł Kukiz'15 Bartosz Jóźwiak powiedział, że spodziewał się takiej opinii Komisji Weneckiej. - Już w trakcie procedowania tej ustawy, kiedy zostały odrzucone poprawki, zasadnicze z mojego punktu widzenia, to już wtedy mówiłem, że to jest rzecz, która będzie zaskarżona, że będą zastrzeżenia - wskazał.
- Po działaniach dotychczasowych PiS nie mam wątpliwości, że prezes Jarosław Kaczyński nie zrobi nawet jednego kroku do tyłu i w ogóle nie wezmą pod uwagę opinii Komisji - oznajmił poseł PSL Paweł Bejda.
Opinia Komisji Weneckiej
Komisja Wenecka odnotowała, że poprawki do ustawy o policji wprowadzone na początku roku przyjęto po rekomendacjach z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w 2014 roku, które było pozytywne.
Komisja uznała jednak, że proceduralna ochrona i warunki wyznaczone w ustawie o policji, dotyczące prowadzenia tajnej inwigilacji, "są wciąż niewystarczające, by zapobiegać nadużyciom i nieusprawiedliwionej ingerencji w prywatność jednostek".
Opinia Komisji - wskazano w komunikacie - koncentruje się na dwóch zapisach z artykułu 19. ustawy, regulujących stosowanie klasycznych metod inwigilacji, takich jak podsłuch.
REKLAMA
Ponadto odnosi się do gromadzenia danych teleinformatycznych, a więc dotyczących komunikacji w internecie, począwszy od odwiedzanych stron internetowych po lokalizacje wykorzystywania telefonów komórkowych.
Komisja Wenecka uważa, że niektóre rodzaje tych danych teleinformatycznych są tak wrażliwe, że ich otrzymanie powinno wymagać zgody sądu, przez analogię z klasyczną inwigilacją.
Według Komisji w przypadku mniej wrażliwych danych teleinformatycznych zgoda sądu nie musi być konieczna, ale prawo powinno uporządkować system nadzoru nad monitorowaniem specjalnych danych przez "niezależne ciało".
Uznano też, że istniejący obecnie system generalnego składania raportów w sądzie co pół roku jest nieskuteczny.
PAP, IAR, kk
REKLAMA