Papież Franciszek: w duszpasterstwie rodzin nie można stosować rygoryzmu

- Przyjmować, towarzyszyć, rozpoznawać i integrować - taka - według Ojca Świętego - jest recepta na duszpasterstwo rodziny.

2016-06-17, 07:12

Papież Franciszek: w duszpasterstwie rodzin nie można stosować rygoryzmu
Papież Franciszek. Foto: PAP/EPA/GIORGIO ONORATI

Posłuchaj

Papież: zdecydowana większość naszych małżeństw sakramentalnych jest nieważna, ponieważ mówią "tak” na całe życie, ale nie wiedząc, co mówią (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Papież - w improwizowanym wystąpieniu w bazylice świętego Jana na Lateranie - powiedział, że w duszpasterstwie rodzin nie można stosować rygoryzmu i abstrakcyjnych, oderwanych od życia deklaracji.

Otwierając w czwartek wieczorem zjazd diecezji rzymskiej stwierdził, że nie istnieje "matematycznie precyzyjna" doktryna. Franciszek podkreślił, że trzeba przyglądać się konkretnym sytuacjom życiowym i przypadkom. 

Wyjaśnił, że w trakcie dwóch synodów poświęconych rodzinie potrzebny był "nie szacunek dyplomatyczny czy politycznie poprawny, ale pełen zaniepokojenia i szczerych pytań, których celem była troska" o rodziny.

Zdaniem Ojca Świętego niepotrzebne są "konkluzje dobrze sformułowane, ale pozbawione życia" i "abstrakcyjne", a także ideologizowanie wiary poprzez skrupulatnie wypracowane systemy, które "ignorują łaskę".

Trzeba niestrudzenie "szukać obecności Boga w zmieniającej się historii".

"Należy unikać pryncypialnych deklaracji"

Zwracając się do księży, katechetów, pracowników duszpasterstwa papież zaapelował o to, by "obejmować wszystkie konkretne sytuacje" rodzinne i wychodzić naprzeciw i tym, którzy nie przychodzą do parafii.

REKLAMA

Ograniczanie się do tych, którzy uczęszczają - ocenił - byłoby zbyt łatwe.

Franciszek wezwał, aby "nie porzucać kogoś dlatego, że nie staje na wysokości zadania, czego się od niego oczekuje". Prosił, by nie stawiać żadnych "ogrodzeń" i nie prowadzić "duszpasterstwa gett". Konieczny jest - zaznaczył - "ewangeliczny realizm".

- To nie znaczy nie być jasnym w doktrynie - wyjaśnił. Oznajmił, że należy unikać "pryncypialnych deklaracji" i "popadania w osądy i postawy, które nie uwzględniają złożoności życia". Trzeba "ubrudzić sobie ręce", tak, jak Jezus.

Według papieża należy odrzucić w podejściu do rodzin tak rygoryzm, jak i nadmierne pobłażanie. Zawsze trzeba "zostawić miejsce na nawrócenie drugiego, a nie potępiać natychmiast".

"Nieformalne związki mogą mieć łaskę małżeństwa"

Ojciec Święty przywołał swe doświadczenia z czasów posługi arcybiskupa Buenos Aires, przyznając, że byli tam proboszczowie, którzy nie chcieli ochrzcić dzieci młodych samotnych matek.

Jedną z konsekwencji takiej postawy niektórych księży jest - według papieża - "straszliwy spadek urodzeń", także we Włoszech.

- Większość małżeństw sakramentalnych jest nieważna, bo ludzie mówią sobie "tak" na całe życie, ale nie wiedzą, co mówią - powiedział Franciszek.

Ważniejsze od samego sakramentu małżeństwa - dodał - jest to, by "sukienka panny młodej zmieściła się w kościele" i "by restauracja była blisko".

Wyznał, że widział wierność także w nieformalnych związkach, przywołując przykład części Argentyny, gdzie ludzie się nie pobierają z powodu przesądów i obaw przed ślubem.

Wyraził opinię, że takie związki są "prawdziwymi małżeństwami". - Mają łaskę małżeństwa z racji wierności - oświadczył.

PAP, IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej