Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do TK ustawę antyterrorystyczną
Według Adama Bodnara, dziewięć artykułów ustawy jest sprzecznych z polską konstytucją, Kartą Praw Podstawowych UE i europejską Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Mają naruszać m.in. z prawo do prywatności, wolność komunikowania się i ochronę autonomii informacyjnej jednostki.
2016-07-11, 19:20
Stu stronicowy wniosek do TK przedstawia argumenty "za ułomnością poszczególnych przepisów". "Pokazuje, że choć ustawa miała szczytny cel - uporządkowanie przepisów i wzmocnienie bezpieczeństwa w kraju - to napisana została tak nieprecyzyjnie i ogólnie, że służby specjalne otrzymały ogromne i niekontrolowane uprawnienia, a ludzie nie mogą mieć pewności, że nie będą na tej podstawie ścigani" - głosi komunikat RPO.
Powiązany Artykuł
![terroryzm2.jpg](http://static.prsa.pl/images/9a56c380-74a6-4e0b-97cd-3e44999ebed4.jpg)
Ustawa antyterrorystyczna. Należy się jej bać?
Według Rzecznika, ustawa nie pozwala zrozumieć np., o kim i z jakiego powodu można zbierać informacje, kogo i za co można aresztować, kiedy można zakazać demonstracji albo odciąć internet. Bodnar uważa, że jednym z powodów tej sytuacji był pośpieszny tryb prac i nieuwzględnienie istotnych uwag zgłaszanych przez ekspertów i organizacje społeczne.
"Zbyt szeroka interpretacja"
Wniosek zaczyna się od analizy podstawowego pojęcia ustawy, jakim jest definicja "zdarzenia o charakterze terrorystycznym" - czyli sytuacja, co do której istnieje podejrzenie, że powstała na skutek przestępstwa o charakterze terrorystycznym lub zagrożenia zaistnienia takiego przestępstwa. Według RPO pojęcie to jest niejasne, a "ustawodawca nie może poprzez niejasne formułowanie tekstu przepisów pozostawiać organom mającym je stosować nadmiernej swobody przy ustalaniu w praktyce zakresu podmiotowego i przedmiotowego ograniczeń konstytucyjnych wolności i praw jednostki".
Zdaniem Bodnara definicja ta pozwala "na bardzo szeroką interpretację".
REKLAMA
Innym zaskarżonym zapisem jest możliwość stosowania czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec osób niebędących obywatelami Polski - bez zgody sądu.
Naruszenia fundamentalnych zasad demokratycznego państwa prawnego?
Zaskarżony też został zapis o dopuszczalności pobierania linii papilarnych, wizerunku twarzy lub materiału biologicznego w celu oznaczenia profilu DNA od osoby niebędącej obywatelem Polski. Osobom tym nie będą przysługiwały żadne środki prawne - dodał RPO.
W ocenie Bodnara możliwość aresztowania na podstawie jedynie uprawdopodobnienia popełnienia, usiłowania lub przygotowania do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym, pozostaje w sprzeczności z fundamentalnymi zasadami demokratycznego państwa prawnego.
RPO uważa, że zapis o blokadzie dostępności "danych informatycznych", mających związek ze zdarzeniem terrorystycznym lub "usług teleinformatycznych" wykorzystywanych do spowodowania zdarzenia o charakterze terrorystycznym, posługuje się albo określeniami, które nie mają definicji legalnej i w związku z tym będą powodowały trudności z ich interpretacją, albo odwołaniem do nieostrego pojęcia "zdarzenia o charakterze terrorystycznym".
REKLAMA
Zdaniem Bodnara nie jest jasne, czy ma to dotyczyć tylko uniemożliwienia dostępu do określonych informacji na konkretnej stronie internetowej, blokowania całej witryny, czy też całej domeny internetowej, a może nawet aplikacji internetowych.
Ustawę o działaniach antyterrorystycznych uchwalono 10 czerwca, prezydent Andrzej Duda podpisał ją 22 czerwca. Według rządu ma ona podnieść efektywność polskiego systemu antyterrorystycznego, zwiększyć bezpieczeństwo obywateli i polepszyć koordynację działań służb.
Minister Błaszczak: ustawa antyterrorystyczna porządkuje sprawy bezpieczeństwa/Jedynka
Projekt ustawy od początku był krytykowany przez opozycję i organizacje broniące praw człowieka. Apelowały one o niepodpisywanie ustawy, argumentując, że poważnie ograniczy ona prawa i wolności obywatelskie. RPO apelował zaś, by prezydent skierował ustawę do TK.
REKLAMA
"Zwalczanie terroryzmu zadaniem państwa"
11 lipca RPO otrzymał z kancelarii prezydenta odpowiedź na ten apel. Anna Surówka-Pasek podkreślała, że ustawa "stanowiąc właściwą reakcją ustawodawcy na narastające zagrożenia zdarzeniami terrorystycznymi, ustala dopuszczalną relację między konstytucyjnym nakazem zagwarantowania praw i wolności jednostki a konieczną ochroną wartości - jaką jest bezpieczeństwo państwa i obywateli".
Zaznaczyła, że współczesne państwo, zobowiązane do zapewnienie bezpieczeństwa (co także jest powinnością konstytucyjną), staje przed trudnym zadaniem godzenia skuteczności działań związanych z ochroną przed terroryzmem z niektórymi prawami zasadniczymi jednostki. "To nieusuwalny konflikt występujący we wszystkich państwach demokratycznych" - dodała.
PAP/iz
REKLAMA